Pewien listonosz znalazł list od małej dziewczynki zaadresowany do jej ojca w niebie. Mężczyzna postanowił odszukać rodzinę i zorganizować specjalny prezent dla pogrążonej w żałobie dziewczynki.
Listonosz o wielkim sercu, znany jako Simon, znalazł list podczas odbierania poczty ze skrzynki pocztowej w Leicester w Anglii. Zobaczył, że zaadresowano go 21 czerwca do taty na adres Niebo, Chmura 1.
Martwiąc się, że list zaginie nie mając odpowiedniego adresu, Simon postanowił odszukać rodzinę i zorganizować dla dziewczynki specjalną niespodziankę.
Za zgodą przełożonego spróbował za pośrednictwem internetu, odnaleźć tę rodzinę.
Poszukiwania nie trwały długo
Mężczyzna zamieścił więc apel na Facebooku, w którym napisał: „Jestem listonoszem w rejonie Braunstone; dzisiaj opróżniłem skrzynkę na listy i był tam taki napisany przez dziecko. Zaadresowano go do taty w Niebie, na Chmurę 9.”
„Próbuję znaleźć rodzica, ponieważ chciałbym się z nim skontaktować i za jego zgodą zorganizować coś dla tego dziecka”.
„Sam straciłem tatę w zeszłym roku i choć jestem dorosły było mi ciężko. Mogę więc sobie tylko wyobrazić, przez co przechodzi to dziecko. Proszę, jeśli ktoś zna jakieś szczegóły, będę za nie bardzo wdzięczny.”
Wkrótce Simon dowiedział się, że list napisała ośmioletnia dziewczynka o imieniu Sianna.
Mama dziewczynki, Sarah Tully powiedziała, że nie mogła uwierzyć w to, że list wzbudził taką reakcję: „Nigdy nie przypuszczałam, że tak się stanie. Jestem w szoku” – powiedziała dla BBC.
Sarah powiedziała, że ojciec jej córki, Tony zmarł, kiedy Sianna miała zaledwie cztery miesiące. Jednak ona dopiero teraz zaczyna zdawać sobie z tego sprawę.
Jak się okazało skontaktowanie się z rodziną i zorganizowanie zwrotu nieotwartego listu zajęło Simonowi tylko 15 minut.
„Oczywiście bez znaczka pocztowego i odpowiedniego adresu, jeśli list trafiłby do reszty przesyłek po prostu zaginąłby w transporcie”.
„Porozmawiałem więc z moim przełożonym i zapytałem, czy mógłbym spróbować skontaktować się z rodziną, aby dowiedzieć się więcej na ten temat i przekazać im go z powrotem”.
Sianna przeczyta go, gdy dorośnie
Sarah jest wdzięczna Simonowi za zwrot listu. Jednak stwierdziła, że go nie otworzy. Przechowa go w specjalnym pudełku i przekaże Siannie, gdy ta dorośnie.
„Tego wieczoru Sianna weszła do pokoju i zapytała mnie 'gdzie mieszka tatuś?’ żeby mogła zaadresować list, który napisała” – według Leicestershire Live powiedziała Sarah.
„Nie miałam pojęcia co napisała w tym liście, jestem zdania, że to sprawa między nią, a jej tatą.”
„Początkowo stwierdziłam, że jest za późno, aby go wysłać, ale zaczęła płakać, więc powiedziałem 'chodź’ i poszłyśmy do skrzynki pocztowej na ulicy”.
W aktualizacji postu na Facebooku Sarah opublikowała zdjęcie prezentu, który jej córka otrzymała od listonosza o wielkim sercu. Napisała: „Prezent, który przyniósł mojej córce Simon, listonosz… to był dla nas bardzo wzruszające… chwyciło nas to za serce, dziękuje wszystkim buziaki dla Was”
To był taki cudowny gest, ze strony tego troskliwego listonosza. Doskonale rozumiał to, jak ciężko jest stracić kogoś, kogo się kocha.
Pomóż nam podziękować Simonowi za ten piękny gest, dzieląc się tą historią z innymi.
