Mały chłopiec wyskakuje na autostradę w trakcie jazdy autobusu – chciał uciec przed łobuzami

Wydarzenie do jakiego doszło na skutek zastraszania, wstrząsnęło całym amerykańskim stanem Georgia. 11-letni chłopiec wyskoczył prosto na ruchliwą drogę z jadącego pojazdu. Według ojca chłopca, skok syna na autostradzie był „desperacką próbą ucieczki” przed łobuzami. 

W chwili, gdy doszło do zdarzenia szkolny autobus stał pośrodku autostrady. Nagle wyskoczył z niego chłopiec. Jednak najpierw spadł na dach innego pojazdu, co zamortyzowało upadek zanim upadł na drogę. 

„Śmierć to pierwsza rzecz, jaka przychodzi mi na myśl, kiedy słyszę o kimś wyskakującym z pojazdu. Martwiłem się, że mógł zostać potrącony lub zabity. Mój syn mógł stracić życie” – według The New York Post powiedział ojciec chłopca.

11-latek wyskoczył na autostradę

Jednak tym, co wstrząsnęło opinią publiczną znacznie bardziej niż sam wypadek, jest jego przyczyna. Okazało się, że 11-letni chłopiec próbował uciec przed łobuzami. Jako, że nikt mu nie pomógł, chłopiec uznał, że nie ma innego wyjścia. 

„Chłopiec został popchnięty, a kiedy upadł, inny uczeń zabrał mu but. W desperackiej próbie ucieczki wyskoczył przez okno” – powiedział ojciec chłopca. 

Według ojca nie był to pierwszy raz, kiedy znęcano się nad jego synem, zarówno psychicznie, jak i fizycznie. 

„Jest więcej tego typu filmów na monitoringu i to mnie strasznie denerwuje. Szkoła zaprzecza, by znęcano się nad synem i dlatego nic z tym nie zrobiono. Uznano to za wygłupy, tymczasem mój syn mógł stracić życie” – powiedział ojciec.

Nikt nie interweniował, gdy chłopiec był zastraszany

Chłopiec wyskakując z autobusu zablokował drogę. Na miejsce zdarzenia wezwano karetkę. Według The New York Post, 11-latek cudem przeżył ucieczkę. Skończyło się na wstrząśnieniu mózgu i złamanym łokciu. 

Niektóre z pośród amerykańskich mediów zainteresowały się tą sprawą. Dzięki czemu odbiło się to szerokim echem w całym kraju. Wiele osób zwróciło uwagę na powagę problemu, jakim jest znęcanie się nad innymi. Rozpoczęto dyskusję na temat odpowiedzialności szkół w przeciwdziałaniu temu zjawisku. 

„Okręg szkolny hrabstwa Walton nie toleruje jakiegokolwiek zastraszania i nękania” – czytamy w oświadczeniu. 

„Temu co zaszło dokładnie przyglądają się instytucje szkolne i wszelkie konsekwencje dyscyplinarne, które mogą się pojawić, będą wyciągnięte wobec szkoły”.

https://youtu.be/uK8txfhYH_Y

 

Czytaj więcej na temat...