
Mężczyzna, który doświadczył trzymiesięcznej śpiączki na skutek wypadku samochodowego, który zmienił jego życie, ujawnił co działo się z nim w tym czasie.
Joe DiMeo z New Jersey miał zaledwie 18 lat, gdy w lipcu 2018 roku zasnął za kierownicą swojego Dodge’a Challengera, gdy wracał do domu po nocnej zmianie.
Pojazd przewrócił się i zapalił, w wyniku czego Joe doznał poparzeń trzeciego stopnia na 80 procentach powierzchni ciała. W wyniku zdarzenia nastolatkowi musiano również amputować koniuszki palców.
Po siedmiu latach od tego wstrząsającego wydarzenia Joe opowiedział o tym, jakich oparzeń doznał w ogniu. Musiał przejść przez co najmniej 20 operacji rekonstrukcyjnych i przeszczepów skóry.
W 2020 roku Joe został pierwszą osobą na świecie, której udało się pomyślnie poddać przeszczepowi twarzy i obu rąk.
Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

Trzymiesięczna śpiączka
Bezpośrednio po wypadku Joe zapadł w trzymiesięczną śpiączkę. Jak sam twierdzi miał wtedy wizję zaświatów.
W rozmowie z People Joe wyjaśnił: „Można słyszeć ludzi. To wszystko sny, ale w większości złe sny, jak wtedy, gdy zabierają cię do pokoju ze zbiornikiem, gdzie cię myją, zdejmują wszystkie bandaże – to nie jest zabawne”.
„Czujesz ból, więc śnisz o bólu. Oni [lekarze] nie mają tego na celu, po prostu zdejmują bandaże, ale to nadal boli”.
Kontynuując dodał: „Wszyscy pytają, czy doświadczyłem życia pozagrobowego? Jedyne, czego doświadczyłem, to spaceru z psem.
Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

„Odszedł w 2012/13 roku. Myślę, że to mogło być właśnie to. Zakładam, że tak właśnie może wyglądać życie pozagrobowe, tylko ja spacerujący z psem po niekończącym się wzgórzu”.
Opowiadając o swoich doświadczeniach związanych z wypadkiem, Joe powiedział: „Zrozumiałem, wiecie co? Pozwólcie mi być prawdziwym, naprawdę prawdziwym. Opublikowałem swoją historię, aby zmotywować ludzi do wyjścia z trudnych chwil”.
„Nie zdawałem sobie sprawy, że moja historia może uratować mi życie. To było do bani, miałem wypadek, straciłem 80 procent skóry i mam na sobie czyjąś twarz i ręce, ale potem znalazłem moją partnerkę życiową i gdybym nie miał wypadku, prawdopodobnie nadal byłbym zarozumiałym 26-latkiem”.
„Wolałbym nie doznawać poparzeń, ale lubię teraz swoje życie, po prostu dlatego, że mam przy sobie Jessicę (swoją dziewczynę)”.
CZYTAJ TAKŻE:
Ojciec dwóch dziewczynek doznał poparzenia 98% ciała, ale nigdy nie stracił wiary w Boga