Nastolatek zauważył jak kierowca wyrzuca przez okno śmieci, a chwilę później rzuca się, aby je zabrać

Erin Brown jechała wraz z synem do domu, gdy chłopiec zauważył jak kierowca jadący przed nimi wyrzuca coś przez okno. W pierwszej chwili sądził, że to jakieś śmieci, ale prawda okazała się zaskakująca.

Erin i jej syn spostrzegli, że „śmieci” zaczynają się ruszać.

Erin się zatrzymała, a jej 14-letni syn Gavin wyskoczył z samochodu, aby je podnieść.

Gdy Gavin zbliżył się do „śmieci”, okazało się, że kierowca wyrzucił przez okno kota… Kot był w wielkim niebezpieczeństwie. W każdej chwili mógł go potrącić inny samochód.

Mama i syn podzielili się rolami. Erin machała na innych kierowców, aby zwolnili, a Gavin pobiegł po kota.

Gavin
Facebook

Akcja ratunkowa

Gavinowi udało się zabrać kota z ulicy. Zwierzę było przerażone i ranne.

„Nie wiem co mnie w tej sytuacji bardziej zdenerwowało – czy to, że ktoś wyrzucił kota przez okno, czy to, że mój syn wbiegł pomiędzy samochody, aby go uratować” – napisała Erin na Facebooku.

Na całe szczęście Gavinowi nic się nie stało, a rany kota nie okazały się poważne. Erin udała się z synem i kotem prosto do najbliższego weterynarza.

Gavin i kot
Facebook

Rodzina przygarnęła kota

Kot miał tylko małe zadrapania i był przerażony, ale nic nie zagrażało jego życiu.

Rodzina jeszcze będąc u weterynarza zdecydowała, że przygarnie kota do siebie do domu. Nadali mu imię Lucky (Szczęściarz). Trzeba przyznać, że to imię idealnie dla niego pasuje!

Lucky wyzdrowiał i wiedzie teraz szczęśliwe życie z nową rodziną.

Gavin z kotem Lucky
Facebook

„Lucky jest rewelacyjnym i słodkim kotem. On i Gavin od pierwszych dni bardzo się ze sobą zżyli. Czasami wydaje mi się, że Lucky doskonale zdaje sobie sprawę, że Gavin go uratował” – pisze Erin.

Rodzina poinformowała policję o całym zajściu. Jak dotąd policji nie udało się ustalić i odnaleźć kierowcy. Eirn i Gavin byli tak przejęci uratowaniem kota, że nie zdążyli zapamiętać numerów rejestracyjnych samochodu.

Dzięki Bogu cała sytuacja zakończyła się dobrze, ale mimo wszystko trudno mi uwierzyć, jak to możliwe, że ktoś wyrzucił kota przez okno jadącego samochodu! Prosimy o udostępnienie tego artykułu.