Ostatnie przejmujące słowa doświadczonej turystki skierowane do jej ojca przed śmiertelnym upadkiem z Half Dome w Yosemite

20-letnia kobieta zginęła po tym, jak poślizgnęła się i spadła z wysokości około 60 metrów podczas wędrówki po niebezpiecznym Half Dome w Yosemite.

Doświadczona turystka Grace Rohloff wyruszyła na 25-kilometrową wędrówkę ze swoim ojcem Jonathanem Rohloffem, gdy doszło do tragedii.

„Po prostu zsunęła się na bok, tuż obok mnie, w dół zbocza” – powiedział Jonathan dla SF Gate. „Stało się to tak szybko. Próbowałem wyciągnąć rękę, ale już jej nie było”.

Ojciec i córka byli zapalonymi wędrowcami, więc kiedy Grace udało się zdobyć pozwolenie na wejście na Half Dome poprzez system loterii, oboje z Arizony pojechali do Parku Narodowego Yosemite w Kalifornii, aby przeżyć swoją wielką przygodę.

W dniu wędrówki ostrzegano o możliwości wystąpienia burz, ale cztery godziny później, gdy ojciec i córka dotarli do słynnych lin Half Dome, niebo było czyste.

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

turyści wchodzą szlakiem na szczyt
Shutterstock

Grace i Jonathan mieli tylko chwilę, by nacieszyć się widokiem ze szczytu, gdy nagle rozległ się głośny grzmot.

„Czarna chmura przetaczała się po niebie” – powiedział Jonathan. „Pomyślałem sobie: 'Musimy natychmiast zejść, bo nie chcemy tu być w deszczu. Dosłownie chmura nadciągnęła znikąd”.

Tak, więc oboje ruszyli w dół szlaku.

W związku z tym, że inni wędrowcy też zaczęli schodzić zachowując ostrożność, ulewa zastała Grace i Jonathana na odcinku z linami. To był przepis na katastrofę. Wszyscy zaczęli się ślizgać na skale.

Chociaż Grace miała na sobie nowe buty, które miały zapewniać lepszą przyczepność, czuła, że ​​jej stopy się ślizgają.

„Tato, moje buty są takie śliskie” – wspomniał Jonathan.

Ojciec próbował uspokoić córkę zapewniając ją, że wszystko będzie dobrze. Jednak, gdy byli już prawie u dołu lin, Grace się poślizgnęła i spadła ze stromego zbocza.

Kontynuacja artykułu pod postem

They lost in the semi finals, but happy to get to hike with Grace!

Posted by Jonathan Rohloff on Saturday, March 20, 2021

Jonathan wołał córkę i pobiegł w dół szlaku tak szybko, jak tylko mógł.

„Chciałem po prostu odzyskać córkę” – powiedział, mając nadzieję, że żyje.

„Grace, jestem tutaj. Nie zostawię cię. Jeśli słyszysz mój głos, daj mi znak. Kocham cię” – powtarzał w kółko.

Jonathan musiał czekać trzy godziny, aż ekipa ratunkowa przyleci helikopterem, by zabrać ciało jego córki. Podczas czekania na urzędników była z nim Shawna Daly, strażniczka parku. Siedziała z nim podczas intensywnej burzy i go pocieszała.

Później Jonathan dowiedział się, że Grace doznała poważnego urazu głowy i prawdopodobnie zmarła, spadając już ze zbocza góry.

„Przynajmniej to było pocieszające” – powiedział. „Jeśli zmarła od razu nie musiała cierpieć”.

Kontynuacja artykułu pod postem

„To była jedna z najbardziej poruszających rzeczy, jakie kiedykolwiek widziałam” – powiedziała 22-letnia Erin McGlynn. McGlynn spotkała Jonathana na szlaku po wejściu na szczyt z mamą.

„Ale to była również jedna z najodważniejszych rzeczy, jakie kiedykolwiek widziałam. Potrafił się uspokoić, na wypadek gdyby mógł jej jakoś pomóc. Zrobił wszystko, co tylko mógł”.

Spoczywaj w pokoju, Grace.

CZYTAJ TAKŻE:

Keanu Reeves opowiada o poważnym urazie, którego doznał podczas kręcenia najnowszego filmu

Ryan Reynolds ujawnia imię swojego czwartego dziecka