Don i Margie Varnadoe mieli przeżyć podróż ich życia. Wybrali się pociągiem na wycieczkę przez kraj z okazji 50. rocznicy ich ślubu.
Szef Dona powiedział, że mężczyzna zadzwonił do biura nieruchomości w Georgii, gdzie przepracował przez wiele lat, aby powiedzieć, że są w Waszyngtonie i wybierają się na „wymarzone wakacje”.
„Zadzwonił do biura i powiedział, jak bardzo są podekscytowani” – powiedział dla AP News Robert Kozłowski, broker zarządzający w Coldwell Banker Access Realty w portowym mieście Brunswick.
Niestety zaledwie dzień później para małżonków zmarła. Pociąg Amtrak, którym podróżowali, wykoleił się w odległej części Montany.
Pociąg jechał z Chicago na północno-zachodnie wybrzeże Pacyfiku, kiedy to w sobotnie popołudnie wykoleił się w pobliżu Joplin. Zginęły trzy osoby, a pięć innych trafiło do szpitala – według CNN podały do wiadomości władze.
Oprócz Dona i Margie Varnadoe zginął też 28-letni Zachariah Schneider z Illinois. Mężczyzna podróżował ze swoją żoną Rebeccą Schneider, która przeżyła.
Pociąg z 10 wagonami, przewoził 141 pasażerów i 16 członków załogi. W chwili, gdy się wykoleił, poruszał się poniżej dozwolonej prędkości. W trakcie tego zdarzenia pasażerowie prawdopodobnie wypadli z pociągu – poinformowali amerykańscy śledczy.
Ustalane są przyczyny wypadku
Obecnie trwa dochodzenie w sprawie przyczyny wykolejenia.
Kozłowski, który był szefem Dona przez 18 lat wspomniał, jak 74-latek, jego lojalny pracownik, powiedział mu : „To jest podróż naszego życia i nie możemy się jej doczekać”.
Don mieszkał ze swoją 72-letnią żoną Margie, emerytowaną nauczycielką, na wyspie St. Simons, u wybrzeży Georgii, przez 45 lat.
„Jeśli miałbym podać kogoś za wzór, jak należy traktować ludzi, to Don i Margie są odpowiednim przykładem” – powiedział Kozłowski . „Myślę, że dzięki swojej wierze i temu, jak traktowali innych, na pewno są teraz w dobrym miejscu.”
Rebecca Schneider, żona trzeciej ofiary, Zachariaha Schneidera, złożyła pozew. Jej zdaniem to operator jest winny przyczynie wykolejenia się pociągu – podaje AP News.
„Niestety to co miało być radosnymi wakacjami, zamieniło się w tragedię. Wszystko z powodu zaniedbań Amtrak i BNSF w zakresie bezpieczeństwa” – wypowiedział się adwokat Rebecci, Jeffrey P. Goodman w komunikacie prasowym.
Operator pociągu zabrał głos w sprawie
Oświadczenie dyrektora Amtrak, Billa Flynna w tej sprawie jest następujące: „Jesteśmy w żałobie po śmierci osób, które straciły życie w wyniku sobotniego wykolejenia się pociągu koło Joplin w Montanie. Nie ma słów, które mogłyby odpowiednio wyrazić nasz żal. Przykro nam z powodu tych osób, które straciły ukochaną osobę lub, które odniosły rany w tym strasznym wydarzeniu. Wszyscy poszkodowani pozostają w naszych myślach i modlitwach.”
„Bierzemy udział w dochodzeniu, ściśle współpracując z Narodową Radą Bezpieczeństwa Transportu, Federalną Administracją Kolei, lokalnymi organami ścigania i organami reagowania. Zdajemy sobie sprawę, jak ważne jest wyjaśnienie przyczyn tego wypadku. Jednak do czasu zakończenia śledztwa nie będziemy niczego komentować. NTSB zidentyfikuje przyczynę lub przyczyny tego wypadku, a Amtrak zobowiązuje się do podjęcia odpowiednich działań, aby zapobiec podobnemu wypadkowi w przyszłości.”
Przedstawiciele Amtrak poinformowali też, że na tym etapie nie są w stanie wypowiedzieć się na temat toczącego się sporu.
Straszne zdarzenie, które sprawiło niewyobrażalny ból osobom w nim poszkodowanym. Łączymy się z nimi w cierpieniu. Niech ci, którzy stracili życie, odpoczywają w pokoju.
Mam nadzieję, że zostaną podjęte właściwe kroki, aby nic takiego nie powtórzyło się w przyszłości. Proszę podziel się tą historią z innymi.