Selfie, które zrobiła matka uratowało syna przed 99 latami więzienia

Christopher „CJ” Precopia znalazł się w centrum koszmaru, gdy fałszywie oskarżono go o brutalny atak na swoją byłą dziewczynę. Jednak przypadkowe selfie, które zrobiła jego matka stało się kluczowym dowodem, by oczyścić go z zarzutów. To zdjęcie uratowało go od spędzenia całego życia w więzieniu.

Rankiem 22 września 2017 roku Christopher „CJ” Precopia rozpoczął, jak się wydawało, typowy dzień pracy w tartaku w Georgetown w Teksasie. Jednak pod koniec dnia jego życie przybrało druzgocący obrót. W pracy pojawiła się policja, by go aresztować.

21-latkowi groziła kara 99 lat więzienia, a on nie potrafił zrozumieć, dlaczego.

„Po prostu mnie odwrócono i założono mi kajdanki” – powiedział CJ w wywiadzie dla KVUE należącej do ABC News. „Nie miałem pojęcia, kto mnie o to oskarżył, nie miałem pojęcia, dlaczego to wszystko się dzieje i byłem zagubiony”.

Potem mężczyzna dowiedział się, że za oskarżeniem stoi jego była dziewczyna ze szkoły średniej, Faith Cox, której nie widział od lat.

Według matki podejrzanego, Erin, CJ i ta dziewczyna spotykali się przez około sześć tygodni. Wtedy jej syn był 17-letnim uczniem ostatniej klasy liceum, a ona 15-letnią uczennicą drugiego roku. Erin powiedziała też dla ABC News, że rozstanie nie było polubowne.

„Atak z użyciem broni”

Jak wynika z doniesień Faith Cox twierdziła, że ​​wieczorem 20 września 2017 roku około 19:20, jej były licealny ukochany włamał się do jej domu w Temple i brutalnie ją zaatakował.

Według ABC Departament Policji Temple prowadził śledztwo w sprawie „zgłoszenia napaści z użyciem broni”. Domniemana ofiara poinformowała policję, że CJ „podszedł do niej z agresją, popchnął ją na ziemię, uderzył ją w twarz i pociął nożem do tapet”.

Funkcjonariusz, który sporządził raport zauważył skaleczenia i obrażenia na twarzy i dłoniach Faith Cox, które, jak stwierdził, najprawdopodobniej powstały w wyniku użycia noża do tapet, narzędzia, którym według nastolatki CJ wyciął jej „X” na klatce piersiowej i rozciął twarz.

„Słyszałam, jak mnie tnie” – zeznała Faith Cox w odręcznie podpisanym oświadczeniu, które złożyła na policji.

99 powodów do zmartwień

Pomimo braku dowodów rzeczowych łączących Christophera ze zbrodnią, mężczyznę aresztowano i oskarżono o włamanie pierwszego stopnia z zamiarem popełnienia kolejnych przestępstw. Przestępstwo to w przypadku skazania podlega karze do 99 lat więzienia.

„Cały czas bałem się tego, co może się wydarzyć następnego dnia. Kładłem się spać, mając nadzieję, że się nie obudzę. Po prostu, żeby od tego uciec” – powiedział CJ ze łzami w oczach.

Wolność Christophera wisiała na włosku, zabrano go do więzienia hrabstwa Williamson. Jednak jego rodzicom udało się go uwolnić, po wpłaceniu kaucji w wysokości 150 000 dolarów. Następnie rozpoczęła się nieustępliwa walka o udowodnienie jego niewinności. Walka, która ostatecznie opierała się na nieoczekiwanym dowodzie.

Przełomowe selfie

Mimo że CJ wiedział, że jest niewinny, to następne dziewięć miesięcy żył w strachu. Obawiał się, że spędzi resztę życia w więzieniu: „Tego bałem się najbardziej, pójścia do więzienia bez powodu” – powiedział mężczyzna.

Następnie przypadkowy dowód w sprawie całkowicie odmienił jego sytuację. Było nim selfie zrobione przez jego matkę.

Zdjęcie zrobiono tego samego dnia, w którym syn Erin miał dopuścić się brutalnego ataku. Widać na nim Erin, CJ’a i grupę przyjaciół w hotelu Renaissance Austin, około 100 kilometrów od domu Faith Cox.

O 19:02, a więc zaledwie 18 minut przed domniemanym atakiem udostępniono to zdjęcie na Facebooku. Cyfrowy ślad z kluczowym znacznikiem czasu i danymi geolokalizacyjnymi, posłużyły jako niezbity dowód, że CJ nie mógł popełnić tego przestępstwa.

„To niesamowite. Dzięki łasce Bożej [była dziewczyna] powiedziała, że ​​wydarzyło się to w dniu, co do którego mogę całkowicie, w 100 procentach, potwierdzić, gdzie on był” – powiedziała Erin.

Dziewięć miesięcy po aresztowaniu CJ’a, dowody przedstawiono prokuratorom, którzy następnie oddalili oskarżenie „w interesie sprawiedliwości”.

Oskarżycielka poinformowała policję, że jej związek z CJ’em w liceum, gdy spotykali się kilka lat temu był burzliwy. Co wskazała jako powód zgłoszenia domniemanego sprawcy napaści.

Sprawiedliwości stało się zadość

Następnie w grudniu 2018 roku Faith Cox postawiono zarzut składania fałszywych oskarżeń.

„Gdy tylko zobaczyłem jej policyjne zdjęcie, rozpłakałem się. Zalały mnie emocje” – powiedział CJ w wywiadzie dla Fox News. „Nie mogłem się powstrzymać z czystej radości, że w końcu postawiono ją przed sądem”.

Kontynuacja artykułu pod nagraniem

CJ, który po ukończeniu college’u wstąpił do marynarki wojennej, dodał: „To walka, żyć na co dzień z myślą, że może się wszystko zdarzyć, nawet jeśli ktoś powie cokolwiek, a to może w jednej chwili zrujnować twoje życie”.

Ta niesamowita historia ukazuje siłę mediów społecznościowych, wady systemu wymiaru sprawiedliwości i to, jak cyfrowe ślady mogą stać się kluczowym dowodem w bataliach prawnych.

Co myślisz o tej historii? Proszę, daj nam znać, a następnie podziel się tą historią ze znajomymi!

CZYTAJ TAKŻE:

Pielęgniarka oskarżona o molestowanie seksualne pasierba

Opieka nad dziećmi: samotna matka może trafić do więzienia

 

Czytaj więcej na temat...