Stewardesa zobaczyła napis „Pomocy” w pokładowej toalecie, natychmiast poinformowała pilota, aby wezwał policję

Wielu z nas samoloty kojarzą się głównie z wakacjami. Atmosfera w nich bywa zwykle rozluźniona – wkoło sami ludzie, którzy albo lecą na wakacje, albo z nich wracają, a wszyscy starają się zostawić troski jak najdalej stąd.

Shelia Frederick jest stewardesą linii Alaska Airlines. Pewnego dnia, podczas zwykłego lotu do San Francisco w USA, coś przykuło jej uwagę.

Modnie ubrany mężczyzna siedział obok młodej dziewczynki o blond włosach. Dla odmiany, jej ubrania były dość znoszone. Gdy kobieta przechodziła obok nich, mała popatrzyła na nią, a kiedy to uczyniła, Shelia poczuła jakby oczy dziewczynki starały się przewiercić wprost do jej duszy.

Zdjęcie przedstawia Shelię Frederick na pokładzie samolotu
NY Daily News

Podejrzany typ

Kiedy Shelia próbowała nawiązać rozmowę z mężczyzną, ten nagle stał się niemiły. Stewardesa od razu poczuła, że coś jest nie tak. Poszła do pokładowej toalety, gdzie zostawiła kartkę papieru i długopis.

Kiedy znów przechodziła obok dziewczynki, dała jej znak, by ta udała się do ubikacji.

Dziewczynka zrozumiała przekaz i poszła we wskazane miejsce, a gdy Shelia powróciła do toalety, zobaczyła napis, który nią wstrząsnął. Na kartce napisane było „Pomocy”.

Shelia natychmiast udała się do pilota, który pomógł zawiadomić policję. Jak podaje Independent, odpowiednie służby czekały na samolot na lotnisku w San Francisco.

Jak się później okazało, dziewczynka padła ofiarą handlu ludźmi – została porwana dwa miesiące wcześniej.

Zdjęcie przedstawia pokład samolotu, na którym znajdują się pasażerowie oraz załoga
stream.org

To tylko dziecko

W dniu, w którym Sheila uratowała dziewczynkę, ta miała zaledwie 14 lat. Po tym zdarzeniu stewardesa została członkinią Airline Ambassadors International, organizacji powołanej w 2009 roku przez inną stewardesę, Nancy Rivard, w celu zapewnienia załogom pokładowym lepszych szkoleń w zakresie wykrywania i zapobiegania handlowi ludźmi.

Członkowie organizacji współpracują teraz z amerykańskim Urzędem Celnym i Ochrony Granic, w celu zapobiegania handlowi ludźmi.

Członkowie załóg pokładowych mogą być dużo lepiej przygotowani do odpowiedniego zachowania w takich przypadkach, jeśli będą zwracać uwagę na właściwe znaki ostrzegawcze – wyjaśnia Nancy.

Kilka tygodni po zdarzeniu, Shelia odebrała telefon – była to dziewczynka, którą uratowała. „Dziękuję, że ocaliła mi Pani życie.” – mała powiedziała przez telefon.

Dziewczynka została oddana rodzicom, a następnie poddana terapii psychologicznej, która ma jej pomóc poradzić sobie z trudnymi doświadczeniami.

Shelia i dziewczynka cały czas pozostają w kontakcie.

1,2 miliona ofiar

ONZ szacuje, że każdego roku ofiarami handlu ludźmi pada około 1,2 miliona dzieci. Handel ludźmi to trzecia co do wielkości, największa działalność przestępcza na świecie, zaraz po handlu narkotykami i bronią.

Zarówno chłopcy jak i dziewczynki są wykorzystywani seksualnie. Sprzedaje się ich również jako tanią siłę roboczą czy żołnierzy. Dzieci są porywane do adopcji, zmuszane do kradzieży, żebrania, handlu narkotykami i robienia innych rzeczy, których nigdy nie możemy zaakceptować.

[arve url=”https://www.nbcnews.com/widget/video-embed/871305795537″ /]

Udostępnij ten artykuł i pomóż rozpowszechniać tę ważną informację. W ten sposób wyrazisz również swoje uznanie dla Shelii oraz innych stewardes i stewardów, którzy na co dzień działają na rzecz zapobiegania handlowi ludźmi!

Opublikowano w serwisie Newsner. Polub stronę.