Johnathon Grayer został ciężko ranny, gdy uderzył swoją wynajętą ciężarówką w tył szkolnego autobusu.
Jednak zamiast wezwać pomoc dla siebie, wyskoczył z ciężarówki i ostatnie chwile życia spędził pomagając dzieciom, które były w autobusie.
25-latek wjechał swoją ciężarówką w autobus w południowo-wschodniej Georgii. W tym momencie autobus stał, by umożliwić wysiadkę dzieciom.
w autobusie było około dziesięciu dzieci, kiedy Johnathon wbiegł do niego i zaczął im pomagać.
Georgia State Trooper Shane Copeland oświadczyła, że nagranie z kamery monitorującej autobus pokazało, że Grayer podnosił fotele, aby uwolnić dzieci uwięzione pod nimi – poinformowano w WRCBtv.
Po udzieleniu pomocy dzieciom i przeniesienie je w bezpieczne miejsce Johnathon Grayer trafił do szpitala, gdzie zmarł z powodu odniesionych obrażeń.
Veronica i Isaiah Grayer opisali swojego syna, Johnathona Grayera, jako człowieka o złotym sercu, który „potrafił śmiać się z siebie”.
Matka dodała też: „Powiedział, że z jakiegoś powodu po prostu wyrwał całe siedzenie z autobusu z dzieckiem, a ja powiedziałam:„ Wow ”.
Powiedziała również, że jej syn próbował uspokoić dzieci w autobusie.
„Powiedział małemu dziecku, że idą na lody. Jego rodzice potem mówili, że dziecko dopytywało o to, gdzie jest mężczyzna, który zabrał je z autobusu, ponieważ mieli iść na lody.” – zgodnie z News4jax.com powiedziała matka.
„Po wszystkim opadł z sił mówiąc: „Boże zrobiłem to, co chciałeś, żebym zrobił ”” – dodał ojciec Johnathona, Isaiah Grayer.
Według Georgia State Patrol, kilkunastu uczniów było w tym autobusie. Do szpitali z obrażeniami, które nie zagrażały życiu, zabrano 12 z nich – informowało News4jax.com.
Johnathon Grayer zmarł jako bohater! Zanim zmarł upewnił się, że dzieci w autobusie są bezpieczne. Kieruję moje serce do jego rodziny. Spoczywaj w pokoju.
Proszę udostępnij dalej.