W 1965 roku dostali ostrzeżenie – spełniło się po 54 latach 

Paul Harvey, komentator wiadomości i pionier talk-radio, którego styl prowadzenia rozmowy uczynił go jednym z najbardziej znanych głosów w Stanach Zjednoczonych, w szczytowym momencie swojej kariery miał zasięg ponad 24 milionów słuchaczy.

Chociaż był niezwykle dokładny we wszystkim, co miał do powiedzenia, nikt nie mógł sobie wyobrazić, że jego słynne słowa sprzed 54 lat się urzeczywistnią.

Przeczytałem je dzisiaj i pomyślałem, że są bardzo aktualne.

Wypowiedź legendarnego komentatora radia ABC, Paula Harvey’a wyemitowano 3 kwietnia 1965 roku.

Paul Harvey rozpoczął swoje „proroctwo” słowami: Gdybym był diabłem… a następnie kontynuował omawianie kwestii, z którymi obecnie musimy się mierzyć.

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

starszy mężczyzna w garniturze trzyma w ręku mikrofon
Facebook / Paul Harvey

WSZYSCY powinni to przeczytać. Przykro to stwierdzić, ale Paul Harvey miał rację, gdy mówił o tym 54 lata temu.

„Gdybym był diabłem, gdybym był księciem ciemności, chciałbym, żeby cała ziemia pogrążyła się w ciemności.

Miałbym jedną trzecią jej nieruchomości i cztery piąte jej populacji, ale nie byłbym szczęśliwy, dopóki nie zerwałbym najdojrzalszego jabłka z drzewa.

Powinienem więc podjąć wszelkie niezbędne działania, aby przejąć władzę nad Stanami Zjednoczonymi.

Zacząłbym od kampanii szeptów i plotek.

Z mądrością węża szeptałbym do ciebie tak, jak szeptałem Ewie: „Rób, co ci się podoba”.

Młodym szeptałbym „Biblia jest mitem”. Przekonywałbym ich, że „człowiek stworzył Boga”, a nie odwrotnie. Mówiłbym, że „to, co złe, jest dobre, a to, co dobre, jest staroświeckie”.

Młodym mężatkom szeptałbym do ucha, że praca jest poniżająca, a przyjęcia są tym co dla nich dobre. Ostrzegałbym przed „skrajnym” podejściem do religii, patriotyzmu i moralnego postępowania.

A starszych nauczyłbym modlić się i powtarzać za mną: „Ojcze nasz, który jesteś w Waszyngtonie”.

Potem bym się zorganizował.

Inspirowałbym autorów, by przerażająca literatura była ekscytująca, a wszystko inne wydawało się nudne i nieciekawe.

Wprowadziłbym do telewizji nieprzyzwoite filmy, a te wartościowe bym usunął.

Gdybym był diabłem

Zinfiltrowałbym związki zawodowe i namawiałbym do lenistwa i mniejszej ilości pracy. Bezczynne ręce zwykle pracują dla mnie.

Dostarczyłbym wszystkim narkotyki, promował alkohol wśród zacnych obywateli, a całą resztę ukoił tabletkami.

Inspirowałbym szkoły do pracy nad uczniowskim umysłem przy kompletnym zaniedbaniu czynnika emocji i dyscypliny. Wszyscy mogliby szaleć do woli.

Wyznaczyłbym ateistę, który reprezentowałby mnie przed najwyższymi sądami, a kaznodzieje mówiliby: „Ona ma rację”.

Za pomocą pochlebstw i obietnic władzy chciałbym zmusić sądy, by głosowały przeciwko Bogu, a legalizowały pornografię.

W ten sposób wyrzuciłbym Boga z sądu, potem ze szkoły, a potem z Izby Kongresu.

Następnie w jego własnych kościołach zastąpiłbym religię psychologią i ubóstwianiem nauki.

Gdybym był szatanem, symbolem Wielkanocy uczyniłbym jajko

A symbolem świąt Bożego Narodzenia butelkę.

Gdybym był diabłem zabrałbym tym, którzy mają i dałbym tym co chcą mieć. Robiłbym tak dopóki nie zabiłbym motywacji i ambicji ludzi pracowitych i kreatywnych. Wtedy moje państwo policyjne zmusiłoby wszystkich do powrotu do pracy.

Potem rozdzielałbym rodziny, zakładając dzieciom mundury, kobiety umieszczał w kopalniach węgla, a oponentów w obozach pracy niewolniczej.

Gdybym był szatanem, robiłbym dalej to, co robię, a cały świat poszedłby do piekła, tak samo chętnie, jak diabeł”

Kontynuacja artkułu pod nagraniem

Wszystkie rzeczy, o których wspominał 54 lata temu, są dokładnie tym, co dzieje się TERAZ!

Niesamowity człowiek, niesamowita intuicja. Podziel się tym, jeśli się zgadzasz. 

CZYTAJ TAKŻE:

Córka Victorii Beckham, 13 lat, w różowej, satynowej sukience podczas paryskiego tygodnia mody

Żart męża sprawia, że sprawy przybierają zabawny obrót

 

Czytaj więcej na temat...