
Stracono mężczyznę z Teksasu, który zamordował 13-miesięczną córkę swojej dziewczyny. Prokuratura określiła jego zbrodnię mianem „egzorcyzmu”.
Według Daily Mail wyrok wykonano w czwartek 25 września. 35-letni Blaine Milam otrzymał śmiertelny zastrzyk, w więzieniu stanowym w Huntsville w Teksasie.
Blaine Milam przebywał w celi śmierci od 2008 roku. Mężczyzna trafił tam po tym, jak skazano go za zabójstwo Amory Rose Carson, 13-miesięcznej córki swojej ówczesnej dziewczyny. Z ustaleń prokuratury wynika, że dziewczynkę przed śmiercią maltretowano w przyczepie kempingowej Milama.
Wówczas Blaine i matka Amory, Jesseca Carson, twierdzili, że przeprowadzał on „egzorcyzmy” na dziecku, by wypędzić z niego demona.
W późniejszych dokumentach sądowych ujawniono przerażające szczegóły. W tym, że 13-miesięczne dziecko miało na sobie ślady ludzkich ugryzień oraz oznaki przemocy fizycznej i seksualnej.
Blaine Milam próbował obarczyć winą za morderstwo Jessecę. Początkowo twierdził, że to ona powiedziała, że jej córka jest opętana przez demona. Kobietę sądzono osobno i ostatecznie skazano ją na dożywocie bez możliwości zwolnienia warunkowego za swój udział w śmierci Amory.
Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

Niewyobrażalne cierpienie dziecka
Patolog sądowy, który przeprowadził sekcję zwłok dziewczynki, stwierdził, że miała ona liczne złamania czaszki oraz złamane ręce, nogi i żebra. Podczas procesu zeznał, że nie jest w stanie wskazać jednoznacznej przyczyny śmierci, ponieważ dziewczynka miała wiele potencjalnie śmiertelnych obrażeń.
Po skazaniu Blaine Milam odwołał się od wyroku śmierci. Argumentował, że cierpi na niepełnosprawność intelektualną. W 2019 i 2021 roku uzyskał zawieszenie wykonania kary, aby rozpatrzono jego apelacje, ale ostatecznie wyczerpał wszystkie możliwości prawne.
Ostatecznie uznano, że 35-letni Blaine Milam kwalifikuje się do wykonania kary śmierci. Komisja ds. Ułaskawień i Zwolnień Warunkowych stanu Teksas jednogłośnie odmówiła udzielenia mu ułaskawienia.
W swoich ostatnich słowach Blaine Milam podziękował tym, którzy go wspierali i kapelanowi więziennemu za rozszerzenie programów opartych na wierze na więźniów skazanych na karę śmierci.
„Jeśli ktokolwiek z was chciałby mnie jeszcze raz zobaczyć, błagam was wszystkich, bez względu na to, kim jesteście, abyście przyjęli Jezusa Chrystusa jako swojego Pana i Zbawiciela, a wtedy spotkamy się ponownie” – powiedział po tym, jak przywiązano go pasami do noszy w komorze śmierci.
„Kocham was wszystkich. Zaprowadź mnie do domu, Jezu”.
Według Daily Mail, skazanemu podano śmiertelną dawkę uspokajającego pentobarbitalu. O 18:19 czasu lokalnego stęknął i raz sapnął, po czym zaczął cicho chrapać.
Dwie minuty później wszystkie dźwięki i ruchy ucichły. Kilka minut później oficjalnie ogłoszono zgon.
Morderca dziecka był piątą osobą, którą stracono w Teksasie w 2025 roku. W chwili pisania tego tekstu najwięcej egzekucji w tym roku przeprowadzono na Florydzie (12), a do połowy października planowane są dwie kolejne.
Co sądzisz o karze śmierci? Daj nam znać w komentarzach.
CZYTAJ TAKŻE:
Morderca 10-letniej córki zaatakowany w więzieniu
Skazaniec doznał „straszliwej” śmierci za popełnione morderstwa