Skazaniec z celi śmierci, którego wyrok wykonano ponad 20 lat po tym, jak uznano go winnym zamordowania swojej żony i dwojga dzieci, opuścił ten świat, pozostawiając po sobie mrożące krew w żyłach oświadczenie.
Edwarda Zakrzewskiego stracono 31 lipca na Florydzie. Stało się to ponad dwie dekady po skazaniu go za przerażające zbrodnie. Tym samym został dziewiątą osobą, na której wykonano wyrok śmierci na Florydzie w 2025 roku.
60-latka uznano za zmarłego po podaniu mu trzech środków: środka uspokajającego, środka paraliżującego i środka zatrzymującego pracę serca.
Więzień przebywał w celi śmierci od 1994 roku, kiedy to skazano go za zamordowanie żony Sylvii i dwójki ich dzieci w wieku siedmiu i pięciu lat. Po zabiciu swoich ofiar Edward Zakrzewski uciekł na wyspę Molokai na Hawajach. Zanim jednak lokalny pastor rozpoznał go w programie „Unsolved Mysteries” przez cztery miesiące udało mu się unikać schwytania.
Następnie morderca oddał się w ręce policji, informując, że wolał zabić swoją rodzinę, niż pozwolić żonie na rozwód.
Próby wstrzymania wykonania egzekucji na skazanym zakończyły się niepowodzeniem. W efekcie Edward Zakrzewski stał się dziewiątą osobą, którą stracono na Florydzie w tym roku. Jest to nowy rekord dla tego stanu.
Kontynuacja artykułu pod zdjęciem
Władze więzienia stanowego na Florydzie ujawniły, że na ostatni posiłek Edward Zakrzewski wybrał smażone kotlety wieprzowe, piwo korzenne i lody.
Natomiast jego ostatnie, mrożące krew w żyłach słowa brzmiały: „Chcę podziękować dobrym ludziom 'Słonecznego Stanu’ za zabicie mnie w najbardziej zimny, wyrachowany, czysty, humanitarny i skuteczny sposób, jaki tylko był możliwy. Nie mam żadnych zastrzeżeń”.
Obecnie Floryda jest na dobrej drodze, aby po raz pierwszy od 1984 r. wyprzedzić Teksas pod względem liczby wykonanych egzekucji.
Poprzedni rekord 'Słonecznego Stanu’ od czasu przywrócenia kary śmierci w 1976 wynosił osiem egzekucji w 2014.
CZYTAJ TAKŻE:
Skazaniec doznał „straszliwej” śmierci za popełnione morderstwa
Zabił 13-miesięczną córkę podczas 30-godzinnego „egzorcyzmu”
