Zmarł przez alergię, po tym jak kolega z klasy rzucił w niego serem

Minęło już osiem lat, odkąd zmarł przez alergię 13-letni Karanbir Cheema po tym, jak rzucono w niego kawałkiem sera.

Choć ból jego matki Riny, nigdy nie minie, to kobieta chciałaby, aby przesłanie, które kryje się za tą historią dotarło do ludzi z całego świata.

W pośpiechu zabrano go do szpitala

28 czerwca 2017 roku w londyńskiej szkole pozornie niegroźna sytuacja zamieniła się w koszmar. Kolega z klasy rzucił kawałkiem sera w Karanbira zwanego Karanem. Nikt nie spodziewał się, że to zakończy się śmiercią. Jednak w ciągu kilku minut stan chłopca stał się krytyczny i wkrótce potem przewieziono go do szpitala Great Ormond Street.

Pomimo wysiłków ratowników i lekarzy, Karanbir zmarł przez alergię dwa tygodnie później. Karanbir miał wiele poważnych alergii, w tym na nabiał. Po wystąpieniu u chłopca reakcji anafilaktycznej doszło do zatrzymania akcji serca. Czego następstwa przyczyniły się do jego tragicznej śmierci.

Po dwóch tygodniach w szpitalu zdecydowano o odłączeniu chłopca od aparatury, która podtrzymywała jego życie.

„Nie chcieliśmy go odłączać – to nie było sprawiedliwe, że jego małe ciało musiało przez coś takiego przechodzić” – powiedziała Rina w poruszającym wywiadzie dla This Morning.

„Uśmiechnął się, gdy odłączono aparaturę […] zabrali go do innej sali, pożegnaliśmy się z nim po raz ostatni, zanim go zabrano, a na jego twarzy pojawił się uśmiech”.

Zmarł przez alergię bo miał przeterminowany EpiPen?

To był niewyobrażalnie trudny moment, taki, którego żaden rodzic nie powinien doświadczać. Jednak Rina Cheema postawiła sobie za cel, aby pamięć po Karanbirze przetrwała, zwiększając świadomość na temat zagrażających życiu alergii.

Matka zmarłego chłopca chce, aby uczniowie na całym świecie zrozumieli, że alergie to nie żart. Zależy jej, aby zobaczyli prawdę, w tym bolesne zdjęcie jej syna na oddziale intensywnej terapii.

Karanbir cierpiał na silne alergie na nabiał i inne produkty spożywcze i nosił przy sobie EpiPen na wypadek nagłych wypadków. Jednak w dniu tragedii dawka adrenaliny, jaką otrzymał, pochodziła z wstrzykiwacza, który był przeterminowany o prawie rok.

Zdaniem ekspertów przeterminowany EpiPen stracił swoją skuteczność i „prawdopodobnie miał mniejszą moc”.

Ten szczegół wywołał dręczące pytania: Czy Karanbir mógłby przeżyć, gdyby otrzymał adrenalinę z aktualną datą ważności?

Podczas śledztwa w 2019 roku ujawniono również, że Karanbir wykazywał oczywiste objawy anafilaksji, w tym paniczne drapanie przez kilka minut przed podaniem adrenaliny.

Dr Adam Fox, ekspert ds. alergii dziecięcych w Evelina London Children’s Hospital, podkreślił przed sądem, jak kluczowe jest wczesne działanie w takich przypadkach. „Przy pierwszym objawie anafilaksji należy sięgnąć po adrenalinę i upewnić się, że pacjent otrzyma ją tak szybko, jak to możliwe”, powiedział, nazywając to „ważnym punktem do zapamiętania”.

Wyjaśnił również, jak rzadka i katastrofalna w skutkach była ta sytuacja.

„Ten przypadek jest niezwykły ze względu na charakter zdarzenia, które doprowadziło do anafilaksji” – powiedział Fox. „Jeśli to sam kontakt ze skórą spowodował w tym przypadku śmiertelną anafilaksję, uważam, że jest to bezprecedensowe”.

„Dziecinne i lekkomyślne”

Chłopiec, który rzucił serem i inny, który mu go podał powiedzieli przed sądem, że nie mieli pojęcia, że ​​Karanbir ma poważną alergię.

Koroner, Mary Hassell, opisała zachowanie chłopca jako „dziecinne i nieprzemyślane”, a nie złośliwe. Wezwała też władze szkoły do lepszego edukowania uczniów i personelu na temat bezpieczeństwa w przypadku alergii.

Rina Cheema opowiedziała o swoim synu z miłością i określiła go jako „najlepszego przyjaciela” i „najjaśniejszą z gwiazd”.

Przemawiając po dochodzeniu, matka Karanbira podkreśliła potrzebę zwiększenia świadomości na temat alergii. „Myślę, że pomogłoby to wielu dzieciom, bez względu na to, co stało się z moim synem, gdyby w szkołach, instytucjach, szpitalach, wśród ratowników medycznych zdawano sobie sprawę, jak poważne są alergie” – powiedziała.

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

chłopiec, który zmarł przez alergię przytula się do swojej mamy
Archiwa rodzinne

Kobieta przypomniała też rozpaczliwą reakcję syna podczas ataku alergii, dodając: „Mój syn zachował się dojrzale, wiedział, że trzeba szybko zareagować. W szkole wołał: 'Proszę, pomóż mi, bo umrę’. To mówi wszystko”.

Ojciec Karana, Amerjeet, również wyraził nadzieję, że śledztwo przyczyni się do zmian. „Śmierć Karana pozostawiła w nas pustkę, której nigdy nie da się wypełnić” – powiedział. „Smutek i żal po stracie Karana są tak namacalne i świeże, że wydaje się, że nigdy nie będziemy w stanie ich przezwyciężyć”.

CZYTAJ TAKŻE:

Śmiertelna reakcja alergiczna po zjedzeniu ciasta

Poszedł spać w soczewkach kontaktowych i stracił wzrok – eksperci ostrzegają przed nieodwracalnymi uszkodzeniami

 

Czytaj więcej na temat...