Zwyrodnialec atakuję kobietę biegającą w lesie – kiedy ta się odwraca, mężczyzna natychmiast pojmuje swój błąd

Żyjemy w chorym świecie, w którym kobiety za każdym razem, kiedy wychodzą z domu, muszą być czujne i uważać, aby nic im się nie stało.

Wygląda jednak na to, że tak już jest i tak pozostanie. Nie znam ani jednej kobiety, która czułaby się bezpiecznie, idąc wieczorem samotnie przez las. Co chwila słychać o przemocy, jakiej kobiety doświadczają we własnych domach, a w takiej sytuacji strach, że zaatakuje cię ktoś nieznajomy, ciągle siedzi z tyłu głowy.

Koszmar tego typu spotkał jedną z kobiet w Seattle. Poszła sobie pobiegać i została zaatakowana przez mężczyznę, który zamierzał ją zgwałcić. Jednak tym razem napastnik nie miał pojęcia, z kim miał do czynienia…

Było zwyczajne niedzielne popołudnie.

Kelly Horron, jak co wieczór, poszła sobie pobiegać – ćwiczyła do maratonu.

Jednak ten konkretny trening będzie czymś, czego ta kobieta nigdy nie będzie w stanie wymazać ze swojej pamięci.

Zdjęcie przedstawia leśną ścieżkę
run_kiwi_run/Instagram

W ogóle się tego nie spodziewała

Kelly biegła już 6 kilometr, kiedy postanowiła się zatrzymać i skorzystać z publicznej toalety.

Nagle, kiedy kobieta stała przy zlewie, została zaatakowana od tyłu.

W jednej z kabin ukrył się mężczyzna, który czekał na samotną kobietę, którą mógłby zaatakować.

Grafika przedstawia kolaż trzech zdjęć - 1. Publiczna toaleta, w której wszystko się działo. 2. Trasa biegu kobiety, 3. Kobieta z raną na łuku brwiowym
run_kiwi_run/Instagram

Napastnik popchnął Kelly na podłogę i zaczął ją bić. Jednak tym razem chory atak w żaden sposób się zwyrodnialcowi nie opłacił.

Zamiast zdrętwieć ze strachu i przerażenia, Kelly dostała nagłego przypływu adrenaliny. Zebrała wszystkie swoje siły i odparła atak.

„Walczyłam o własne życie, krzycząc, drapiąc go po twarzy, oddając mu ciosy i starając się ze wszystkich sił wyrwać się z jego uścisku – ani przez chwilę się przy tym nie poddając.” – napisała Kelly na Instagramie.

Grafika przedstawia kilka zdjęć gojącej się rany na łuku brwiowym Kelly
run_kiwi_run/Instagram

Ale to nie wszystko.

Mężczyzna nie wiedział, że Kelly uczęszczała na zajęcia samoobrony. Teraz wcieliła w życie wszystkie techniki, których się nauczyła i przewróciła swojego napastnika.

Udało jej się uwolnić, stanąć na nogi i wepchnąć mężczyznę do jednej z kabin, a następnie go w niej zamknąć.

Zdjęcie przedstawia fragment gazety, w której opublikowano historię Kelly
run_kiwi_run/Instagram

Napastnik pozostał w kabinie aż do przyjazdu policji. Następnie został aresztowany.

„Moja twarz jest cała w szwach, ciało całe w sińcach, ale mój duch pozostał nienaruszony” – napisała Kelly na Instagramie.

Mężczyzna został aresztowany i postawiono mu zarzut usiłowania gwałtu.

Kelly jest naprawdę niesamowicie silna i drzemie w niej duch walki. Dzięki temu pokazała, że jej ciało nie należy do nikogo innego, niż ona sama!

Na zdjęciu widać Kelly na plaży
run_kiwi_run/Instagram

Kelly podzieliła się swoją historią na Instagramie, gdzie inspiruje teraz inne kobiety, aby sprzeciwiły się przemocy.

Udostępnij tę historię na Facebooku i pomóż nam rozpowszechnić wiadomość pozostawianą przez Kelly!

Opublikowano w serwisie Newsner. Polub stronę.