
Użytkownicy mediów społecznościowych znów zaczęli powątpiewać w stan zdrowia prezydenta USA Donalda Trumpa. Stało się to po tym, jak w sieci pojawiło się nowe zdjęcie, które ukazuje kolejnego siniaka na jego dłoni.
Wcześniejsze zdjęcie ze spotkania Trumpa z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, które odbyło się w trzecią rocznicę rosyjskiej inwazji na Ukrainę, wywołało liczne spekulacje, gdy internauci zauważyli ciemny ślad na grzbiecie jego prawej dłoni.
Zdjęcie to szybko przykuło uwagę, a użytkownicy portalu X (dawniej Twitter) zaczęli komentować widocznego siniaka.
Jeden z użytkowników napisał: „Przeglądając dziś Getty, nie mogłem nie zauważyć tego zdjęcia z ogromnym siniakiem na dłoni Trumpa”.
Ktoś inny zauważył: „Inne zdjęcia z ostatnich kilku miesięcy też pokazują siniaki na ręce Trumpa… Wydaje się, że zawsze są na tej samej ręce”.
Kolejna z osób dodała: „Trump ma ogromnego siniaka na grzbiecie prawej dłoni. Skąd on się wziął?”
Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

Niektóre osoby spekulowały wówczas, że Trump próbował zakryć siniaka makijażem, powołując się na opis zamieszczony na Getty Images, w którym wspomniano, że miejsce to było „pokryte makijażem”.
Wówczas rzeczniczka prasowa Białego Domu Karoline Leavitt rozwiała obawy internautów, przypisując powstanie siniaka dużej liczbie kontaktów prezydenta ze społeczeństwem.
„Prezydent Trump jest człowiekiem ludu i spotyka się z większą liczbą Amerykanów i ściska więcej dłoni dziennie niż jakikolwiek inny prezydent w historii” – według NBC oświadczyła Leavitt.
Później powtórzyła to stwierdzenie, dodając: „Prezydent Trump ma siniaka na dłoni, ponieważ cały czas pracuje i ściska dłonie, każdego dnia”.
Kolejny siniak wywołuje pytania
W tamtym tygodniu problem siniaka powrócił na nowo. Trumpa sfotografowano podczas spotkania z irlandzkim premierem Micheálem Martinem. Na jego ręce było widać kolejnego siniaka, co znów wywołało spekulacje w Internecie.
W rozmowie z The Mirror, dr Anatalia Moore, dermatolog, zasugerowała, że siniaki mogą być związane z wiekiem Trumpa.
„U wielu pacjentów w wieku 70 lat — zwłaszcza tych, których nie nazywamy „sprawnymi 70-latkami” — nawet niewielkie uderzenie o framugę drzwi może spowodować znaczne zasinienia” — wyjaśniła dr Moore. „Nasze dłonie i kończyny są szczególnie narażone na uderzenia, zwłaszcza gdy wraz z wiekiem pogarsza się równowaga i koordynacja”.
Następnie lekarka rozwinęła temat dotyczący siniaków. Jak zauważyła początkowe ciemnofioletowe lub czerwone przebarwienia występują z powodu gromadzenia się krwi pod skórą. W miarę jak organizm sobie z tym radzi kolor zmienia się na zielony i żółty. Ten proces trwa dłużej u osób starszych ze względu na wolniejsze gojenie.
Biały Dom utrzymuje, że siniaki na skórze Trumpa nie są niczym niezwykłym. Jednak spekulacje na ten temat wciąż trwają, a w sieci wciąż pojawiają się zdjęcia jego posiniaczonej dłoni.
CZYTAJ TAKŻE:
Siniak Donalda Trumpa – odpowiedź Białego Domu
Obawy o zdrowie prezydenta: nagranie Trumpa wzbudza niepokój