
W Watykanie zebrały się tysiące osób, aby oddać hołd papieżowi Franciszkowi. Tymczasem skandaliczne zachowanie tych żałobników, którzy robili selfie przy otwartej trumnie zmarłego papieża, wywołało falę krytyki.
Po śmierci w wieku 88 lat w Poniedziałek Wielkanocny, ciało papieża Franciszka przeniesiono do Bazyliki Świętego Piotra. Wystawiano je na widok publiczny przez trzy dni, do jego sobotniego pogrzebu. Ponad 50 000 osób odwiedziło bazylikę, aby się z nim pożegnać. Podczas gdy wiele z nich zachowywało się z szacunkiem, inni wykorzystali ten moment, aby zrobić zdjęcia. Niektórzy robili nawet selfie z ciałem papieża w tle.
Jedno z wirusowych zdjęć, które opublikowano na Instagramie przedstawia kobietę uśmiechającą się do aparatu, a ciało Franciszka widać wyraźnie około trzech metrów za nią. Jego prosta drewniana trumna spoczywała na podwyższonej platformie, otoczona żałobnikami i morzem smartfonowych ekaranów.
Chociaż przedstawiciele Watykanu oficjalnie nie zakazali fotografowania wewnątrz bazyliki, to podobno ochroniarze prosili ludzi o nie robienie zdjęć, zwłaszcza selfie.
„To było trochę w złym guście” – powiedziała dla Daily Mail 53-letnia Janine Venables, która przyjechała z Pontypridd w południowej Walii. „Wcześniej powiedziano nam, że nie wolno robić zdjęć w Kaplicy Sykstyńskiej. Jednak ludzie mieli wyciągnięte telefony i robili selfie z trumną. Jestem zaskoczona, że nikt ich nie powstrzymał”.
Mąż kobiety, Paul Taylor, również podzielał tę opinię: „Zapytałem kogoś w kolejce, co pomyślałby papież Franciszek, a ta osoba odpowiedziała: 'Prawdopodobnie powiedziałby ci, żebyś nie tracił czasu, tylko poszedł pomóc komuś w potrzebie’. I prawdopodobnie miał rację”.
Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

Anonimowe źródło watykańskie dodało: „Dobrze by było, gdyby ludzie pamiętali, gdzie się znajdują i okazywali szacunek, ale nasze możliwości są ograniczone”.
W przypadku wielu żałobników pożegnanie papieża zostało zakłócone ciągłym błyskiem aparatów i zgiełkiem powstałym przez dokumentowanie tego w mediach społecznościowych. „Cały czas trzymaliśmy telefony w kieszeniach” — powiedziała jedna z kobiet. „Smutno było patrzeć na tak lekceważące zachowanie. To zniszczyło chwilę, która powinna być czasem refleksji”.
Skandaliczne zachowanie ludzi na zdjęciu
Oficjalne zdjęcia opublikowane przez Watykan pokazują tłum otaczający trumnę. Można zobaczyć, jak wiele osób unosi telefony i nawet kije do selfie, aby zrobić lepsze zdjęcie. Zmarłego papieża fotografowały również zakonnice, co pokazuje, jak wszechobecne jest używanie smartfonów i to nawet podczas głęboko duchowych obrzędów.
Pomimo planów zamknięcia bazyliki o północy, pozostawiono ją otwartą przez całą noc, aby pomieścić rosnące tłumy ludzi. Podobno w środę wieczorem czas oczekiwania na wejście wynosił nawet pięć godzin.
Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

Na pogrzebie nie zabrakło polityków
Wśród osób, które przybyły, aby złożyć hołd, była włoska premier Giorgia Meloni. Przemawiając wcześniej w Parlamencie, chwaliła odwagę, ciepło i humor papieża Franciszka – przypominając jego radę: „Nigdy nie trać poczucia humoru”.
Przed sobotnim pogrzebem wzmocniono bezpieczeństwo wokół Watykanu, wprowadzono patrole policyjne, kontrole toreb i środki kontroli tłumu. Spodziewano się na placu Świętego Piotra zgromadzenia dużego międzynarodowego tłumu. W tym osobistości światowych, takich jak Książę Walii (reprezentujący króla Karola), premier Sir Keir Starmer, prezydent USA Donald Trump, prezydent Francji Emmanuel Macron, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oraz irlandzcy przywódcy Micheál Martin i Michael D. Higgins.
Odstępując od papieskiej tradycji, Franciszka nie pochowano w Bazylice Świętego Piotra, lecz w Bazylice Santa Maria Maggiore w Rzymie. Stało się tak na jego osobiste życzenie.
Wraz z pogrzebem nastąpił dziewięciodniowy okres żałoby, znany jako novemdiales, który potrwa do 4 maja. Konklawe, które wybierze następcę papieża, rozpocznie się między 15, a 20 dniem po jego śmierci. Uprawnionych do głosowania będzie 135 kardynałów poniżej 80 roku życia.
Śmierć papieża Franciszka kończy 12-letni pontyfikat, który charakteryzował się pokorą, obroną ubogich i postępowym przesłaniem. Choć podziwiało go wiele osób, to spotykał się też z krytyką konserwatywnych frakcji w Kościele.
Nawet w ostatnich godzinach życia papież pozostał oddany nawiązywaniu kontaktów z ludźmi. W Niedzielę Wielkanocną, zaledwie dzień przed śmiercią, przejechał przez Plac Świętego Piotra w papamobile. Błogosławił tłumy i całował dzieci, mimo że był wyraźnie zmęczony i lekarze zalecili mu odpoczynek.
Teraz, gdy Kościół przygotowuje się do kolejnego rozdziału, wierni na całym świecie wspominają papieża, który był przede wszystkim człowiekiem, i który wzywał innych, by też nimi byli.
CZYTAJ TAKŻE:
Ostatni gest papieża skierowany do pielęgniarza przed śmiercią
Przedmioty w trumnie papieża Franciszka