Śmierć dziecka to horror dla każdego rodzica. Pewna para z Michigan, Isaaca i Michell musiała poradzadzić sobie z taką właśnie stratą. Para pochowała swojego ukochanego syna Ziona i musiała nauczyć się na nowo żyć.
Para postanowiła umiejscowić przy nagrobku kilka ulubionych zabawek synka. Tak aby towarzyszyły mu w drodze na tamten świat.
Jedną z ulubionych zabawek Ziona był plastikowy wóz strażacki, który zawsze pomagał chłopcu zasnąć i dlatego często brał go ze sobą do łóżka.
Niestety ktoś nie uszanował rodziców i ich cierpienia po utracie dziecka i skradł samochód z grobu chłopca. Rodzice byli tak zrozpaczeni, że poprosili o pomoc lokalnych dziennikarzy. W prasie pojawił się apel, a odpowiedź od ludzi, którzy zadeklarowali pomoc była zaskakująca.
Jakby tego było mało, kilka dni po opublikowaniu apelu, dwoje motocyklistów, których ani Isaac ani Michelle nie znali, przyjechali do ich miasteczka, aby przywieźć im specjalną paczkę.
Goście poprosili rodziców Ziona o spotkanie na cmentarzu w celu przekazania im przesyłki. Zobaczcie poniższe nagranie, aby przekonać się w jaki sposób obcy pomogli rodzicom Ziona.
[arve url=”https://youtu.be/Q2qtj-o5_k0″ /]
Żaden rodzic nie powinien być narażony na takie cierpienie. To, co zrobiła ta dwójka nieznajomych, przywraca mi wiarę w ludzkość.
Udostępnij ten artykuł, jeżeli zgadzasz się, że na świecie powinno być więcej takich ludzi!