Na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć Hamdü i jej kozy.
Dziewczynie zawsze towarzyszy jej pies Tomi. Zimą czasami muszą pokonywać wysokie śniegi przez wiele godzin.
Pewnego zimowego dnia Hamdü znalazła się w trudnej sytuacji. Była akurat z kozami wysoko w górach na wypasie, gdy jedna z nich położyła się na śniegu i zaczęła rodzić.
Hamdü zmartwiła się, ponieważ wiedziała, że koza i jej nowo narodzone młode będą miały spory problem, żeby zejść z góry. Postanowiła wkroczyć do akcji.
W pierwszej kolejności zeszła z całym stadem do gospodarstwa i zabrała z domu dwa plecaki. Następnie wróciła do świeżo upieczonej mamy ze swoim psem Tomi.
Kozę włożyła do większego plecaka, a młode do mniejszego, przeznaczonego dla psa. Tak zapakowani zeszli z góry do domu.
Kozia mama przez całą drogę nie spuszczała swojego malca z oka.
Dzięki pomysłowości Hamdü wszystkie kozy dotarły do domu całe i zdrowe. Brawo dla młodej i rezolutnej dziewczyny!
Prosimy o podzielenie się tą historią ze znajomymi na Facebooku, jeżeli was też ujęły te cudowne zdjęcia.