Derek C Lalchhanhima z Mizoram w północno-wschodnich Indiach był zrozpaczony po tym, jak podczas zabawy na rowerze, przypadkowo najechał na kurczaka.
Nie wiedział, że zwierzę nie żyje
Jak podaje NDTV, tata Dereka stwierdził, że chłopiec przyszedł do domu z kurczakiem sąsiada, którego niechcący zabił.
„Nie rozumiał, że zwierzę nie żyje i błagał swoich rodziców, aby zabrali kurczaka do szpitala. Ojciec powiedział mu, aby sam pojechał. Malec wziął 10 rupii i tak właśnie zrobił” – mówi Sanga, który opublikował wiadomość o zdarzeniu w mediach społecznościowych.
Wziął ze sobą wszystkie swoje pieniądze – 10 rupii – i postanowił zawieźć kurczaka do szpitala.
W szpitalu pielęgniarka była tak poruszona tym, co zrobił chłopiec, że zrobiła mu zdjęcie, a następnie spróbowała mu wyjaśnić, że lekarze nie są w stanie nic zrobić, aby uratować przejechanego kurczaka.
Pan Sanga powiedział, że Derek wrócił ze szpitala załamany. Prosił, aby wrócić do placówki ze 100 rupiami i spróbować w ten sposób ocalić kurczaka.
Derek został odznaczony w szkole
„Rodzicom wreszcie udało mu się wyjaśnić, że kurczak nie żyje i w żaden sposób nie można mu pomóc, ani w domu, ani w szpitalu” – powiedział w NDTV.
Post o uroczych wysiłkach chłopca został udostępniony ponad 90 000 razy.
Kiedy o wszystkim dowiedzieli się nauczyciele Dereka, postanowili go za wszystko nagrodzić.
Nauczyciele Dereka dowiedzieli się o tym co zrobił i postanowili go odpowiednio uhonorować. Wręczyli mu dyplom oraz specjalną szarfę zarezerwowaną dla tych, którzy dokonali „wielkich czynów”.
Ten chłopiec wykazał się ogromną odwagą i empatią, starając się ocalić kurczaka. Udostępnij ten artykuł, aby wyrazić wsparcie dla tego małego bohatera. Spoczywaj w pokoju mały kurczaczku!
