Chory pies Phoenix udowodnił, że piękno pochodzi z wnętrza

Wszystkie psy zasługują na miłość i szczęście, bez względu na to, jak wyglądają. Niektóre z nich mają problemy zdrowotne, które mogą na początku sprawiać, że ich wygląd może być trudny do zniesienia, ale w środku nadal mają złote serca. Właśnie tak było w przypadku bezdomnego, chorego psa Phoenixa.

Choroba oszpeciła go tak poważnie, że ludzie nie mogli uwierzyć, że to możliwe. Tymczasem dzięki jego wspaniałemu usposobieniu i grupie oddanych ratowników, stał się inspiracją dla tysięcy ludzi na swojej drodze do lepszego życia.

Kontynuacja artykułu pod postem

W 2020 roku w Collinsville w stanie Oklahoma znaleziono bezdomnego psa, którego uratowała Carisa Duchaarne. Kobieta była zszokowana jego stanem, ponieważ miał poważnie oszpeconą twarz.

„Wyglądał jak skóra i kości” – powiedziała Carisa w wywiadzie dla News on 6. „Można było zobaczyć wszystkie jego żebra. Pies był w takim stanie, że nie mógł zamknąć oczu. Miał tak duży obrzęk i stan zapalny twarzy”.

Kontynuacja artykułu pod postem

Psu nadano imię Phoenix i przywieziono go do schroniska dla zwierząt Skiatook Paws & Claws.

Po opublikowaniu jego historii na Facebooku, ludzie nie mogli uwierzyć w to, co zobaczyli.

„Otrzymaliśmy mnóstwo krytyki za opublikowanie zdjęcia Phoenixa” – napisali przedstawiciele schroniska. „Wiele osób pomyślało, że przerobiliśmy jego zdjęcie w Photoshopie”.

Kontynuacja artykułu pod postem

Phoenix był poważnie chory

Tymczasem zdjęcie psa było zupełnie prawdziwe. Jednak przyczyna stanu Phoenixa nie była jasna. Weterynarze z Family Animal Medicine próbowali się tego dowiedzieć.

Biorąc pod uwagę, jak wiele psów jest maltretowanych, łatwo było założyć, że jego oszpecenie było wynikiem znęcania się. Chociaż weterynarze nie wykluczali tej możliwości, to zaczęli podejrzewać, że jego stan wynika z choroby.

Kontynuacja artykułu pod postem

Przedstawiciele schroniska zadbali o to, by poddawany badaniom Phoenix czuł się jak w domu. Pomimo tego, jak wyglądał, Phoenix nie cierpiał i cieszył się swoim nowym życiem.

„Phoenixowi jest ciepło i wygodnie. Ma pełen brzuszek i jest pod dobrą opieką. Chociaż jego wygląd może niepokoić, to blizny i zniekształcenia nie wpływają na jakość jego życia” – poinformowali weterynarze.

Kontynuacja artykułu pod postem

Chory pies Phoenix stał się inspiracją dla innych

Miłość i wsparcie, jakie Phoenix otrzymał od weterynarzy i pracowników schroniska, całkowicie odmieniły jego życie. Jego historia stała się viralem w mediach społecznościowych, a ludzie byli bardzo szczęśliwi, widząc, jak ten chory pies stopniowo dochodzi do siebie.

„On z każdym dniem robi postępy” – powiedziała Carisa w wywiadzie dla News on 6.

Phoenix nie tylko miał się dobrze, ale także stał się inspiracją dla innych.

„Osoby z chorobami autoimmunologicznymi, ofiary poparzeń lub po prostu ludzie, którzy mają trudności, zwracali się do niego, twierdząc, że jest dla nich inspiracją” – powiedziała Carisa.

„To było niesamowicie inspirujące, że mogłam być częścią jego historii. Może to nie zmieni świata, ale zmieni jego świat”.

Kontynuacja artykułu pod postem

Phoenixa zbadało wielu weterynarzy, którzy specjalizują się w chorobach skóry. Ciężko pracowali, aby dowiedzieć się co spowodowało oszpecenie jego pyska.

Po wyczerpaniu wszystkich możliwości doszli do wniosku, że Phoenix ma rzadką chorobę autoimmunologiczną zwaną toczniem rumieniowatym układowym (SLE). Dzięki diagnozie w końcu udało im się bardziej zapanować nad chorobą.

Kontynuacja artykułu pod postem

Nie dało się go całkowicie wyleczyć

Jednak wszyscy wiedzieli, że choroba i większość jej skutków pozostanie z nim na zawsze. Stwierdzono, że mięśnie głowy Phoenixa nigdy nie powrócą do normy, a jego „rekini uśmiech” już z nim zostanie. Będzie też potrzebował psich ubranek i kremu z filtrem, aby chronić swoją skórę.

Mimo wszystko Phoenix jak zawsze był w dobrym nastroju. „Przytył. Jego skóra się goi” – napisali przedstawiciele schroniska. „Bawi się i szczeka. Goni piłki i bawi się w przeciąganie liny. Śpi nawet na swojej własnej kanapie dla psów”.

Kontynuacja artykułu pod postem

W sprawie Phoenixa pojawiło się wiele zapytań o adopcję. Jednak trudno było go komuś oddać, ponieważ jego leczenie było w toku i najpierw musiał uzyskać zgodę weterynarza.

Jednak wszyscy byli dobrej myśli i Phoenix radził sobie lepiej, niż ktokolwiek mógł sobie wyobrazić.

Kontynuacja artykułu pod postem

Niestety w czerwcu 2020 roku przedstawiciele Skiatook Paws & Claws Animal Rescue przekazali bardzo smutne wieści. W poruszającym wpisie na Instagramie pożegnano Phoneixa.

„Wczoraj wieczorem, około godziny 17:00 pozwoliliśmy odejść Phoneixowi.

Odszedł spokojne. Otaczali go ludzie, którzy go uwielbiali, a jego mama i siostry go przytulały. Phoenix znalazł swojego człowieka w osobie doktor Geny, która nie mogłaby go bardziej uwielbiać, nawet gdyby próbowała. Jej serce należało do niego, a jego serce do niej. Wszystko, czego pragnie każdy pies, to znaleźć swojego człowieka, a on był jednym ze szczęśliwców, którym się to udało. Trzymał się tak długo, jak mógł, nie dla siebie, ale dla niej i jej dziewczynek. Był wyczerpany i dał im znać, że nadszedł czas, aby odejść”.

Kontynuacja artykułu pod postem

Dziękuję wszystkim osobom, które pomogły temu psu żyć jak najlepszym życiem! RIP mały aniołku! 🥺😔

CZYTAJ TAKŻE:

Sparaliżowany pies porzucony z torbą pieluch i notatką

„Kamienny pies” chce już tylko umrzeć – kilka tygodni później na jego widok można zalać się łzami

 

Czytaj więcej na temat...