Doświadczenia pewnej kobiety z własnym niepełnosprawnym psem doprowadziły ją do tego, że postanowiła swój czas przeznaczyć na pomoc również innym psom, o których często się zapomina.
Już i tak wystarczająco trudno jest znaleźć domy dla niezliczonych psów, którym nic nie dolega. Tym, które są niepełnosprawne jest jeszcze ciężej trafić do kochającego domu.
Tracey Fowler z Mendon w Vermont, przeszła przez ciężkie doświadczenia ze swoim owczarkiem niemieckim o imieniu Hayden. Jej pies cierpiał na zwyrodnienie zwane mielopatią.
Choroba doprowadziła psa do paraliżu, a Tracey musiała znaleźć sposób, by mu pomóc. Postanowiła więc wypróbować wózek.
Tracey stwierdziła, że korzystanie z wózka nie sprawiało żadnych problemów jej psu Haydenowi. Poruszał się za jego pomocą tak jakby robił to od zawsze.
Kiedy Hayden zmarł, Tracey była zdruzgotana. Chciała w dalszym ciągu opiekować się psami, szczgólnie takimi,które najczęściej były pomijane przy adopcjach.
Tracey zaadoptowała kilka psów, które potrzebowały specjalnej opieki. Zrobiła to, by uczcić pamieć o swoim zmarłym psie. Dziś troszczy się o 7 psów, z czego 5 z nich jest niepełnosprawnych i do poruszania się używa wózków.
Dzięki Tracey jej psy mogą żyć pełnią życia. Cieszą się spędzając czas biegając swobodnie wokół domu, a kiedy pada śnieg ich wózki zmieniane są na narty.
Tracey twierdzi, że jej psy ją uszczęśliwią. Jej serce będzie się radować tak długo, dopóki będzie mogła się nimi opiekować.
Dzięki Bogu, że istnieją tacy miłośnicy zwierząt jak Tracey. Ta kobieta zapewnia tym psom szczęśliwe życie, na jakie zasługują. Proszę udostępnij ten artykuł.