Rzadko tracę cierpliwość. Oczywiście oprócz momentów, kiedy jestem głodny… wtedy bardzo łatwo mnie zdenerwować.
Pewnie dlatego tak łatwo mi utożsamić się z tą biedną kotką. Weszła na taras, spodziewając się zastać tam swoją miskę pełną jedzenia. Tak jak zwykle.
A jednak, kiedy się tam znalazła, spotkała ją dość nieprzyjemna niespodzianka. Tym razem nie tylko ona miała nadzieję, na kilka kęsów smacznego jedzonka. Pomimo że miska znajdowała się na jej tarasie, był tam też opos, który podłączył się pod posiłek. Widząc, że wszystko jest w porządku i że zaraz prawdopodobnie stanie się świadkiem świetnej komedii, właściciel chwycił za telefon i zaczął robić zdjęcia. Teraz fotografie rozprzestrzeniły się w internecie z prędkością błyskawicy. Stały się sławne za sprawą serwisu Imgur i jej użytkownika o nicku MrRogers47. Nietrudno zgadnąć skąd ta popularność.
To jasne, że opos był nieproszonym gościem, ale właściciel kota był zbyt zaintrygowany całą sprawą, aby go odgonić. Zamiast tego zdecydował się uwiecznić ten moment. Wygląda na to, że była to świetna decyzja.
Na zdjęciach można dosłownie zobaczyć szok, jakiego doznała kotka. I to, jak bardzo nie podoba jej się wizyta intruza. Na wszelkie sposoby próbowała przekonać swojego właściciela, aby ocalił jej posiłek – niestety, wszystko na próżno.
Myślę, że spokojnie można uznać, iż ta runda należała do oposa.
„Przepraszam, ale tak właściwie to jest MÓJ obiad!”
„Hej… Czy ktoś mógłby mi tutaj pomóc … ?”
„Jak się czujesz z tym co zrobiłeś? Dałeś moje jedzenie temu PASOŻYTOWI.”
„Czy Ty w ogóle jesteś poważny? Zamierzasz tu tak stać i robić zdjęcia? Ja tu umieram z głodu! OK… sama to załatwię…”
„No dobra, skoro muszę, to się podzielę…”
„Dobrze… zjedz sobie po swojemu… Smacznego!”
„ALE TAAAATOOOOOO”
*Podczas całego zdarzenia nie ucierpiało żadne zwierzę. Domyślam się, że kiedy opos sobie poszedł, kocia miska została ponownie napełniona. Udostępni ten artykuł, jeśli uwielbiasz koty i ich niesamowity charakter!