Więź między psem, a jego właścicielem jest silna i potrafi przetrwać zarówno dobre, jaki złe chwile.
Jako ludzie nigdy nie zapominamy tej szczególnej relacji ze swoim zwierzęciem. Wspomnienia o niej pozostają na długo po tym, gdy się zakończy i tak samo jest w przypadku naszych czworonożnych przyjaciół.
James William Warner miał zaledwie 22 lata, gdy zmarł. Jego przedwczesna śmierć złamała serca zarówno przyjaciół, jak i rodziny.
Matka Jamesa była zdruzgotana, gdy dotarła do niej informacja, że James nie żyje.
„Czułam się tak, jakbym opuściła swoje ciało i po prostu zemdlałam. Cały mój świat rozbił się na milion kawałków” – powiedziała matka zmarłego dla Tennessean.
„Każda sekunda, którą dzieliłam z Willem była radością. Cieszył się życiem i był po prostu dobrym chłopcem” – dodała.
Zachowanie psa na pogrzebie
Śmierć Jamesa ciężko przeżył także jego ukochany pies o imieniu Ace.
Mężczyzna i pies byli nierozłączni. Nawet jeździli razem do szkoły, a Ace nie miał problemu z tym, aby czekać na Jamesa w aucie.
„Ten pies jest wyjątkowy i James był z niego bardzo dumny” – powiedziała mama zmarłego mężczyzny.
To, że Ace’a i James’a łączyła naprawdę silna więź na pogrzebie potwierdziło się jeszcze bardziej.
Pies położył się na grobie, w którym pochowano jego pana i nie opuścił tego miejsca podczas całej ceremonii pogrzebowej.
Matka Jamesa udostępniła w internecie zdjęcia, które ukazują tę wzruszającą chwilę.
Okazujcie im dużo miłości
Chcąc pomóc psu w cierpieniach po stracie ukochanego człowieka najlepiej trzymać się jego codziennej rutyny. Pocieszając go i spędzając z nim dodatkowy czas. Pamiętajcie, aby okazywać zwierzakom dużo miłości i czułości. Bawić się z nimi w ich ulubione zabawy, co dodatkowo wzmacnia więź i wpływa korzystnie na jego wyszkolenie.
Ta historia jest piękna i smutna jednocześnie. Zapraszam do podzielenia się artykułem, aby rozpowszechnić historię Asa i Jamesa.