Pies na bezludnej wyspie był o włos od śmierci

Bezdomne psy mają bardzo trudne życie, ponieważ muszą przetrwać na ulicy, nie mając nikogo, kto by je kochał i chronił.

Czasami popadają w trudne sytuacje i nie mając nikogo kto, by się nimi zaopiekował mogą polegać tylko na sobie.

Winston był bezdomnym i wygłodzonym psem, gdy znalazł się w sytuacji, która mogła oznaczać dla niego koniec życia.

Na szczęście pojawił się anioł stróż i go uratował.

Kontynuacja artykułu pod postem

Fotograf Wesley White odwiedzał w ramach swojej podróży służbowej piękny kraj Belize w Ameryce Środkowej.

W otoczeniu białego piasku i błękitnego nieba było tam mnóstwo pięknych rzeczy, które można było uchwycić na zdjęciach.

Odwiedził odległą wyspę

Zapalony podróżnik postanowił ze swojego hotelu popłynąć kajakiem na małą, odległą wyspę. Zupełnie się nie spodziewał, co tam odkryje.

Rozglądał się za dobrym miejscem do łowienia ryb, myśląc, że jest sam.

Zamiast tego znalazł wychudzonego szczeniaka leżącego przy opuszczonej chacie rybackiej.

Pies był w tak złym stanie, że Wesley zdawał sobie sprawę, że jest bliski śmierci.

„Kątem oka zobaczyłem, jak merda ogonem” – opowiedział Wesley portalowi The Dodo.

„Serce wyskoczyło mi z piersi. On po prostu czekał, aż tam pojawi się człowiek” – powiedział podróżnik.

Mężczyzna wiedział, że musi szybko działać, jeśli chce uratować to biedne stworzenie, więc owinął je w kąpielówki i zabrał z powrotem na ląd.

Wesleyowi pozostało tylko dwa dni do wyjazdu i martwił się, czy zdąży pomóc psu.

Na szczęście obsługa hotelu, w którym Wesley się zatrzymał była bardzo pomocna, nakarmiła psa i skontaktowała się z miejscowym weterynarzem.

„Okazało się, że Winston był zarażony roztoczami, był wychudzony i odwodniony, ale poza tym jego narządy były zdrowe” – napisał Wesley na Instagramie.

Wesley swoje ostatnie dwa dni w Belize spędził u boku Winstona. Z chwilą, gdy nadszedł czas powrotu do domu w Montanie, mężczyzna był całkowicie załamany.

„To było tak, jakbym nagle stracił swojego małego szczeniaka” – powiedział Wesley.

Wesley wrócił do domu, a Winston trafił do domu zastępczego. Jednak on nie mógł przestać martwić się o swojego czworonożnego przyjaciela i o to, co się z nim stanie.

Wesley założył nawet stronę na GoFundMe, żeby pomóc zebrać pieniądze na leczenie Winstona.

Następnie Wesley znalazł sposób na to, aby sprowadzić Winstona do Stanów Zjednoczonych, aby zamieszkał z nim i jego dwoma psami.

Kontynuacja artykułu pod postem

Miesiąc po tym, jak Wesley opuścił Belize i szczeniaka, który wywarł na nim tak wielkie wrażenie, w końcu mogli się spotkać.

Wesley przyjechał z Montany do Dallas, gotowy powitać swojego wyjątkowego przyjaciela. Był zdenerwowany, zastanawiając się, czy Winston go rozpozna.

Jednak nie miał się czym martwić, a wyglądający już o wiele zdrowiej Winston podbiegł do swojego wybawcy, który stał się jego nowym opiekunem i natychmiast zaczął lizać go po twarzy.

Cóż za cudowne spotkanie!

Pomimo różnic temperatur między Montaną a Belize, Winston nie ma z tym problemu. Jest otoczony przyjaźnią i miłością dwóch innych psów i swoich ludzkich opiekunów.

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

trzy psy leżą na kanapie pośród koców
Winston_bz via Instagram

Być może nigdy nie dowiemy się, jak Winston trafił na tę opuszczoną i odległą wyspę, ale na szczęście pojawiła się tam odpowiednia osoba, która mu pomogła.

Cudownie jest wiedzieć, że tak wspaniale się to zakończyło!

Udostępnij tę historię, jeśli i ty chcesz podziękować temu dobremu człowiekowi, który nie zostawił szczeniaka w potrzebie.

CZYTAJ TAKŻE:

„Legendarny” człowiek zabezpieczył dom przed huraganem Milton

Tajemnicza śmierć 45-letniego ojca w Magaluf

 

Czytaj więcej na temat...