Niektóre zwierzęta trafiają do schronisk w tragicznym stanie, na szczęście odrobina miłości potrafi całkowicie odmienić ich życie.
Tak było w przypadku pewnego zaniedbanego psa, który niemal umierał z głodu gdy go znaleziono. Jednak w ciągu kolejnych tygodni poczynił niesamowite postępy.
We wrześniu 2023 roku South Suburban Humane Society w Illinois przyjęło do siebie bardzo wychudzonego psa o imieniu Pumpkin. Wygłodzone zwierzę znalazł lokalny mieszkaniec i myśląc, że pies umiera przyprowadził go na policję.
Emily Klehm, dyrektor generalna South Suburban Humane Society, powiedziała Newsweekowi, że chociaż ratują wiele psów, to przypadek Pumpkina był „skrajny”. Odebrało im mowę, gdy go zobaczyli. „Był bardzo wychudzony i niezdolny, by chodzić” – powiedziała.
Kontynuacja artykułu pod postem
Na zdjęciach można zobaczyć, jak niewiarygodnie wychudzony był pies. To cud, że w ogóle przeżył.
Weterynarze podali mu płyny i ogolili jego skołtunione futro. Pomimo trudnego początku, zaczął się ożywiać i trafił do domu zastępczego jednego z pracowników schroniska.
„Na szczęście trafił do domu zastępczego, gdzie jego stan zaczyna się poprawiać i znów staje na własnych nogach” – napisano na Facebooku. „Jeszcze długa droga przed nim, ale jak dotąd jesteśmy z niego niesamowicie dumni”.
W aktualizacjach przekazywanych przez przedstawicieli schroniska można zobaczyć, jak niezwykłe postępy zrobił Pumpkin w tak krótkim czasie. Chociaż, kiedy go znaleziono nie był w stanie stać, to niedługo potem mógł już samodzielnie chodzić po podwórku, merdając ogonem.
„Ten mały psiak jest tak silny i z każdym dniem czuje się coraz lepiej” – napisano w poście.
Chociaż Pumpkin nadal był bardzo wychudzony, powoli przybierał na wadze. „Ta mała psina robi postępy i nie możemy się doczekać, aby zobaczyć, jak bardzo poprawi się jego stan!” – napisano na stronie South Suburban Humane Society.
Kontynuacja artykułu pod nagraniem
To dlaczego Pumpkin znalazł się w takiej sytuacji nie jest do końca jasne, ale przedstawiciele schroniska zapewnili, że pies trafi do adopcji, gdy tylko będzie na to zgoda weterynarza.
„Pumpkin będzie potrzebował domu, który zrozumie, że był bardzo zaniedbany” – powiedziała Klehm dla Newsweek. „Nie wie, jak być psem, więc wszystko, od spacerów na smyczy po zabawki, to dla niego nowe doświadczenia. Najlepiej sprawdziłaby się doświadczona rodzina z psem”.
To przykre, że Pumpkina zaniedbywano przez tak długi czas. Jednak jesteśmy bardzo szczęśliwi, że doszedł do siebie. Mamy nadzieję, że znalazł już dom na stałe!
Jeśli kochasz psy, udostępnij tę historię!
CZYTAJ TAKŻE:
Ujawniono przyczynę śmierci Liama Payne’a
Mały Jaś wraca ze szkoły i mówi, że dostał jedynkę