W schroniskach jest wiele psów, które czekają na adopcję. Niektórym z nich trudno jest wyróżnić się z tłumu, by przekonać odwiedzających, że są właśnie tymi, których szukają.
Jest to szczególnie trudne dla pitbulli. Najczęściej właśnie te psy spotyka się w schroniskach. W znacznym stopniu, dzieje się tak dlatego, że tak niewielu ludzi chce je adoptować. Wpływ na to ma ich reputacja. Mają opinie okrutnych, agresywnych psów.
Jednak to niesprawiedliwy stereotyp. Są jak każda inna rasa psów. Mają w sobie dużo miłości, którą mogą ofiarować ludziom, jeśli tylko dadzą im szansę.
Pewien bezdomny pitbull pokazał światu, że jest idealnym zwierzęciem domowym. W chwili, gdy historia o nim stała się popularna, jego marzenie o domu wreszcie się spełniło.
Pitbull o imieniu Rush, był pod opieką organizacji SICSA Pet Adoption i Wellness Center w Dayton w stanie Ohio. Samotny pies codziennie czekał, by pojawił się ktoś, kto da mu dom.
W oczekiwaniu na ten moment, Rush nauczył się wykonywać jedną z codziennych czynności, która sprawiła, że wszyscy w schronisku byli oszołomieni:
Ścielił łóżko każdego dnia!
Jest to obowiązek, z którym nawet większość ludzi zwleka, aby go wykonać. Pies ten dobrowolnie ścielił swoje małe, psie posłanie, ciągnąc prześcieradło ustami.
Pracownicy schroniska poinformowali, że robił to codziennie przez ponad 30 dni. Nagrali więc film z Rushem w roli głównej, który wkrótce okazał się przełomowy.
Film ten zdobył prawie 2 miliony wyświetleń na YouTube. Pies szybko stał się gwiazdą sieci, a co najważniejsze, zaczęły napływać propozycje adopcji.
Nadszedł czas na wybór opiekuna
Pracownicy schroniska z rozwagą przystąpili do wyboru odpowiedniej rodziny dla swojego celebryty. Wkrótce potem pojawiła się idealna dla niego rodzina. Zdeterminowana, aby uczynić Rushą swoim psem.
Para, która się zgłosiła, jakiś czas wcześniej straciła psa. Stało się to w tym roku i nie planowali jeszcze kolejnego. Jednak gdy każdy z osobna usłyszał o historii Rusha, zainteresowali się adopcją.
Po złożeniu wniosku adopcyjnego, minęli po drodze tablicę reklamową drużyny Cincinnati Bengals z napisem „RUSH TO BE THERE,” który wyglądał tak, jak „RUSH, BE THERE,” co potraktowali jako dosłowny znak, na to, że mają wziąć Rusha.
Para odwiedziła schronisko, aby sprawdzić, czy nadal jest wolny. Okazało się, że są do siebie idealnie dopasowani, a Rush w końcu znalazł dom na zawsze.
Historia Rusha w końcu doczekała się szczęśliwego zakończenia, które mu się należało. Jest bezpieczny ze swoją kochającą rodziną.
Najważniejsze, że ma ciepłe łóżko, które może traktować jak własne.
Cieszymy się razem z Rushem! Dziękujemy tej parze za zapewnienie mu dobrego domu! Podziel się tą pełną ciepła historią!