Widok cierpiącego zwierzęcia zawsze łamał mi serce. Zwierzęta są takie bezradne, niewinne i zależne od nas.
Animal Aid Unlimited to organizacja, która ratuje zwierzęta znalezione na ulicy, organizuje zabiegi kastracji/sterylizacji i edukuje społeczeństwo.
Misja ich działań wyraża się w słowach ”aż do dnia, gdy wszystkie żywe stworzenia traktowane będą ze współczuciem i miłością”.
Jakiś czas temu organizacja otrzymała niepokojący sygnał o rannym szczeniaku przy drodze.
Gdy pracownicy organizacji znaleźli się na miejscu, znaleźli szczeniaka i jego mamę u boku. Suczka rozpaczliwie błagała o pomoc.
Psia mama stała na straży i pilnowała swojego szczeniaka. Broniła go. Mimo to, gdy zjawili się pracownicy organizacji, suczka instynktownie wiedziała, że są tutaj, aby jej pomóc.
Psia mama chciała pomóc, ale nie była w stanie sama sobie poradzić.
Gdy pracownicy organizacji podnieśli szczeniaka, a ten zapiszczał z bólu, jego mama wyła także.
Tata pies także zaniepokoił się zamieszaniem i przybył na miejsce sprawdzić co się dzieje.
Ludzie z Animal Aid Unlimited ostrożnie przenieśli szczeniaka do samochodu. Następnie zabrali go bezpośrednio do kliniki.
Psia mama nie potrafiła przestać rozmawiać ze swoim młodym podczas gdy pracownicy delikatnie zabierali go do samochodu.
Niestety szczeniak miał dwie głębokie rany w okolicy ramion. Bez natychmiastowej pomocy oraz interwencji medycznej, rany mogły zagrażać jego życiu.
Szczeniak okazał się prawdziwym walczakiem. Po niezbędnych zabiegach młody potrzebował już tylko dużo odpoczynku, jedzenia oraz miłości. Po otrzymaniu niezbędnej pomocy szczeniak desperacko chciał zacząć chodzić, ale od razu nie było to możliwe.
”Nie byliśmy pewni, czy to uszkodzenie nerwów było trwałe. Podczas okresu dochodzenia do zdrowia przez Toggle, wszyscy zakochaliśmy się w jego niewiarygodnie słodkiej naturze. Mimo to wiedzieliśmy, że w domu czekał na niego ktoś bardzo ważny” – napisali pracownicy Animal Aid Unlimited.
Czas na powrót do mamy. Ta historia rozpoczęła się od psiej mamy wołającej o pomoc, a kończy się ponownym spotkanie.
Zobaczcie jak Toggle i jego rodzina radzą sobie dziś.
[arve url=”https://youtu.be/LA6MJqYvjSg” /]
Najważniejsze, że historia kończy się szczęśliwie.
Cudownie, że w wielu miejscach na świecie nie brakuje ludzi, którzy wyciągają pomocną dłoń w kierunku bezbronnych zwierząt.
Podziel się tym artykułem ze znajomymi, aby wyrazić uznanie dla wszystkich osób, które pomagają!