Świadomość dotycząca znęcania się nad zwierzętami rośnie, ale w dalszym ciągu nie brakuje przypadków, gdy jakiś zwyrodnialec bez serca dla swojej uciechy znęca się nad bezbronnym psem lub kotem.
Nie ma tygodnia, aby w mediach nie pojawiła się smutna historia o maltretowanych zwierzętach. Pamiętajmy, aby zawsze twardo stawać w obronie naszych braci mniejszych. Do zwycięstwa ludzi złych, wystarczy obojętność ludzi dobrych.
Na szczęście mamy internet, w którym łatwo możemy wymieniać się informacjami i wytykać palcami każdego, kto znęca się nad zwierzętami. W Polsce ze względu na fatalne prawo, które chroni wizerunek przestępców, jest to trudne ale na zachodzie nie ma takiego problemu. Każdy zwyrodnialec, który maltretuje zwierzęta zasługuje na publiczne potępienie.
Jednym z takich potworów jest 30-letni Michael Fore, z Palo Alto, w Kalifornii.
Zwyrodnialec został nagrany na kamerze. Na nagraniu widać, jak buja psem na smyczy w powietrzu i kilka razu uderza nim o ziemię. Mało tego, potwór sam nagrywał te tortury dla własnego użytku. Nie wiedział jednak, że złapała go także kamera monitoringu.
Kluczowe nagranie
Policja natychmiast upubliczniła nagranie, a ludzie rozpoczęli poszukiwania oprawcy w mediach społecznościowych. Śledztwo prowadzili policjanci z Redwood City, którzy prosili społeczność o pomoc w identyfikacji mężczyzny.
Dzięki sprawnej pracy i zaangażowaniu społeczności, policjanci zidentyfikowali mężczyznę. Gdy próbowali aresztować Fore, ten chciał uciec, ale został zatrzymany.
Policjanci w wydanym oświadczeniu napisali: “Podczas aresztowania, podejrzany próbował zbiec. Wyszedł ze swojego mieszkania na ostatnim piętrze na balkon, a następnie uciekał na dach. Tam został już dogoniony przez policjantów. „
“Na dachu nie próbował już dalszej ucieczki i bez problemów udało się go przetransportować do aresztu.”
Fore oskarżono o znęcanie się nad zwierzętami i do procesu wsadzono do więzienia w San Mateo County. Wkrótce okazało się, że Fore nie był właścicielem tego psa. Prawdziwy właściciel psa nie zdawał sobie sprawy, z tego co się stało.
Policjanci odnaleźli prawowitego właściciela psa. Czworonóg na całe szczęście nie odniósł poważniejszych obrażeń i ma się dobrze.
Dzięki potędze mediów społecznościowych ten zwyrodnialec nie uciekł od odpowiedzialności za swoje okrutne czyny.
Podziel się tym artykułem ze znajomymi, jeśli też cieszysz się, że Michael Fore trafi pod sąd!