Dla każdego rodzica spodziewającego się dziecka, możliwość zobaczenia nienarodzonego dziecka podczas badania USG to moment magiczny.
Nie inaczej było w przypadku Kelly Lewis. Jednak na tej kobiecie jeszcze większe wrażenie zrobiło nie jej nienarodzone dziecko, ale coś, co zobaczyła tuż obok niego.
Po badaniu USG Walijka spostrzegła na zdjęciu tuż przy główce swojego dziecka małego aniołka. Zdjęcie z badania USG udostępniła brytyjska gazeta The Daily Mirror.
Przyszła mama pokazała zdjęcie wielu osobom, które potwierdzały jej spostrzeżenia – “Ludzie mówili, że zdjęcie wygląda jakby jakaś mała istota była w środku i pochylała się nad moją córką. Jakby pilnowała jej. Ona jest bardzo grzeczną dziewczynką.”
Kelly nie od razu spostrzegła anioła. Dopiero po jakimś czasie, gdy chwaliła się zdjęciem koledze, nagle postać wpadła jej w oko.
“Zobaczyłam aniołka po jakimś czasie, gdy pokazywałam zdjęcie znajomemu. To on mi go pokazał. Od tamtej chwili kto nie zobaczył zdjęcia, był nim zafascynowany” – powiedziała Kelly w rozmowie z Today.
‘Czuję się pobłogosławiona’
Kobieta nadała swojej, dziś już sześcioletniej córce, imię Harper, co oznacza osobę grającą na harfie.
“Harper to bardzo grzeczna dziewczynka” – powiedziała Kelly dla Today.
“Ma złote serduszko, jest bardzo opiekuńcza. Zawsze jest grzeczna i uprzejma. Jest słodka i niewinna. To tego ma bardzo słodki uśmiech. Czuję się pobłogosławiona, że ją mam” – dodała Kelly.
Czy Ty też dostrzegasz aniołka na tym zdjęciu? Daj nam znać w komentarzu na Facebooku!
