Z całą pewnością można powiedzieć, że Helen Mirren w ciągu swojej ponad 50-letniej kariery aktorskiej zyskała rzeszę fanów. W dodatku jej podejście do naturalnego starzenia się zapewniło jej jeszcze większą popularność.
Mirren zaczynała karierę w branży rozrywkowej jako aktorka teatralna, dołączając do Royal Shakespeare Company. Następnie w 1975 roku zadebiutowała na londyńskim West Endzie.
Jednak nazwisko tej 78-latki stało się powszechnie znane dopiero w późniejszym okresie jej życia. Miała 35 lat, kiedy dostała przełomową rolę dziewczyny gangstera w „Długim Wielkim Piątku” (1980) u boku Boba Hoskinsa.
Skupiając się na karierze przez większość swojego dorosłego życia, Mirren nie myślała o znalezieniu odpowiedniego partnera i posiadaniu dzieci… Dopóki nie poznała swojego obecnego męża, amerykańskiego reżysera filmowego Taylora Hackforda.
Kontynuacja artykułu pod zdjęciem
„Miałam 38 lat, kiedy poznałam Taylora, to dość późno” – stwierdziła aktorka w wywiadzie dla AARP w 2016 roku. Wspomniała, jak reżyser kazał jej czekać na przesłuchanie, kiedy spotkali się po raz pierwszy. Kiedy w końcu dostała tę rolę, para poznała się i od tego momentu zaczął rozwijać się ich związek.
Nie spieszyli się z zawarciem małżeństwa
Ostatecznie Mirren i Hackfordowi w zacieśnieniu więzi pomogło podobne wychowanie w klasie robotniczej. Matka aktorki była kobietą z klasy robotniczej, której rodzina od pokoleń zajmowała się rzeźnictwem, podczas gdy ojciec Mirren był rosyjskim arystokratą, który uciekł do Wielkiej Brytanii podczas rewolucji rosyjskiej i został taksówkarzem, aby utrzymać swoją rodzinę.
Przyszłych małżonków połączyło także zamiłowanie do podróży i najwyraźniej mieli podobne podejście do opowiadania historii, ponieważ oboje pracowali w branży rozrywkowej.
Choć dwójka dzieci Hackforda z poprzednich małżeństw wspierała związek Mirren z ich ojcem, nie zmieniło to jej stanowiska w sprawie zostania matką. Wyjaśniła jednak, że zaangażowanie Hackforda w bycie najlepszym rodzicem dla swoich dzieci, postrzega, jako coś całkiem uroczego.
Kontynuacja artykułu pod zdjęciem
Para pobrała się w 1997 roku, kiedy zdali sobie sprawę, że będą na zawsze razem. W tamtym czasie, byli w związku już ponad dekadę.
Słynne zdjęcie w kostiumie kąpielowym
Przenieśmy się do roku 2008, wtedy Mirren zyskała ogromną popularność dzięki zdjęciu, które zrobił jej mąż na plaży… Było to coś, co wprawiło w osłupienie fanów, a nawet samą legendarną aktorkę
Małżonkowie byli na romantycznych włoskich wakacjach. Udali się do ustronnego miejsca na plaży, aby podziwiać zapierające dech w piersiach widoki na osobności.
Aktorka przypomniała sobie, jak zrobiła zdjęcie swojemu mężowi, a on w zamian też zrobił jej zdjęcie. Jednak, jak powiedziała Mirren w momencie, gdy wciągnęła brzuch podczas pozowania, zobaczyła mały błysk w oddali i przykucnęła na skałach, aby ukryć się przed potencjalnym paparazzo.
Wtedy mąż Mirren odwrócił się i nie widząc żadnego paparazzo powiedział, że jego żona po prostu ma „paranoję”. Jednak jak się później okazało zdjęcie Mirren w czerwonym bikini opublikowano w tabloidzie i rozeszło się ono po całym świecie.
Kilka lat później aktorka powiedziała w talk show Ellen DeGeneris, że to, jak wyglądała na zdjęciu to po prostu przypadek, stwierdzając: „Patrzę na to zdjęcie i mówię sobie: 'Boże, chciałbym tak wyglądać’. Ale tak nie jest”.
Po latach ludzie wciąż są oszołomieni zdjęciem Mirren, która w tamtym czasie miała 63 lata. Wiele osób komentując w Internecie stwierdza, że nie wyglądają nawet w połowie tak dobrze jak ona, mimo że są o dziesięciolecia młodsi!
W 2014 roku zdobywczyni Oscara wypowiedziała się na temat tego zdjęcia tuż przed swoimi 68. urodzinami, mówiąc dla People: „Prawda jest taka, że nie wyglądam tak dobrze, to było tylko korzystne zdjęcie”.
Dodała: „Tak naprawdę przekroczyłam wiek noszenia bikini. Normalnie bym go nie założyła. Wyglądam jak kobieta po 60-tce. Zawsze wyglądałam okropnie w bikini, nawet gdy byłam młoda”.
Co sądzisz o oszałamiającym zdjęciu w bikini Helen Mirren? Daj nam znać w komentarzach!
Czytaj także: