Michael Landon zmarł ponad 30 lat temu, ale jego dziedzictwo jest nadal żywe dzięki rolom w kultowych serialach telewizyjnych, takich jak „Bonanza”, „Domek na prerii” i „Autostrada do nieba”.
Chociaż wielu z nas pamięta go jako znaną twarz z ekranu, był także oddanym mężem i kochającym ojcem, którego najważniejszym celem była relacja ze swoimi dziećmi.
Być może jego pragnienie, by być jak najlepszym rodzicem dla swoich dzieci wynikało z faktu, że dzieciństwo Landona nie było łatwe. Jego matka zmagała się z ogromnymi problemami ze zdrowiem psychicznym. Landon nawet uratował jej życie po tym, jak kilkakrotnie próbowała popełnić samobójstwo.
Chociaż Landon był utalentowanym sportowcem, kontuzja jakiej doznał w czasie studiów uniemożliwiła mu kontynuowanie jego pasji. Jako młodzieniec przeniósł się więc do Los Angeles, by spróbować szczęścia w showbiznesie. Przez całą swoją długą karierę w telewizji, aż 22 razy pojawił się na okładce TV Guide – imponujący wyczyn, który dzieli z Lucile Ball.
Kontynuacja artykułu pod zdjęciem
Landon był trzykrotnie żonaty i był ojcem dziewięciorga dzieci. Ze swoją pierwszą żoną Dodie Levy-Fraser miał dwóch synów, Marka i Johna, którzy zostali adoptowani. Z drugą żoną, Lynn Noe, Landon został ojcem czwórki dzieci – Leslie, Michaela Jr, Christophera i Shawny. Adoptował również córkę Noe, Cheryl, która urodziła się z jej poprzedniego związku.
Po tym, jak rozpadło się jego drugie małżeństwo ożenił się po raz trzeci i ostatni z Cindy Clerico. W tamtym czasie wywołało to pewien skandal, ponieważ była o 20 lat młodsza od niego, a wiele osób oskarżało Landona o niewierność wobec drugiej żony i zdradę z Clerico.
Landon stanowczo temu zaprzeczył w wypowiedzi z 1985 roku dla magazynu People: „Nie rozwiązuje się związku, żeby pójść do łóżka z kimś o 20 lat młodszym. Muszą być duże różnice i głęboko zakorzeniona potrzeba zakończenia związku po tylu latach, ile ja byłem żonaty”.
Chociaż był już ojcem siedmiorga dzieci, Landon powitał na świecie dwójkę kolejnych pociech z trzeciego małżeństwa, Jennifer i Matthew. Choć musiał się zajmować gromadką dzieci, to jego córka Jennifer powiedziała dla Closer Weekly w 2019 roku, że był „fantastycznym ojcem, który był ciekawy wszystkiego i uwielbiał uczyć dzieci”.
Kontynuacja artykułu pod zdjęciem
Niestety, Landon zmarł w 1991 roku w wieku zaledwie 54 lat. W niecałe trzy miesiące po zdiagnozowaniu u niego raka trzustki. Był otoczony miłością aż do samego końca. Wszystkie jego dzieci gromadziły się wokół niego w jego ostatnich chwilach.
W następnym roku jego syn, reżyser Christopher Landon, opowiedział magazynowi People o ostatnich dniach swojego ojca. Ze smutkiem wspomniał, jak jego ojciec stał się kimś w rodzaju „syna”, podczas gdy Christopher przyjął rolę „ojca”.
W ostatnich latach reżyser filmu „Śmierć nadejdzie dziś” często zamieszczał w mediach społecznościowych hołdy na cześć swojego zmarłego ojca.
Kontynuacja artykułu pod postem
Jednak Christopher też nie zawsze miał lekko. W 2021 roku ujawnił swoim fanom w mediach społecznościowych, że zdiagnozowano u niego raka nerki. Publikując na Instagramie swoje zdjęcie na szpitalnym łóżku, napisał: „Cholera… od czego zacząć. Około tydzień temu zdiagnozowano u mnie raka nerki. Poddano mnie natychmiastowej operacji usunięcia jej części…”
Kontynuacja artykułu pod postem
Na szczęście jego choroba była jeszcze w początkowym stadium i lekarze mogli przeprowadzić natychmiastową operację polegającą na usunięciu fragmentu nerki.
Christopher zachęcał wszystkich do poddania się badaniom i dbania o swoje zdrowie, zanim będzie za późno.
Jak miło widzieć, że rodzina Michaela Landona kontynuuje jego dziedzictwo… To chwyta za serce!
Jeśli spodobała Ci się ta historia, to być może zainteresują Cię też poniższe artykuły.