6 lat temu w mediach okrzyknięto ją najgrubszą kobietą na świecie – zobacz jak wygląda dzisiaj

6 lat temu w mediach okrzyknięto ją najgrubszą kobietą na świecie - zobacz jak wygląda dzisiaj

Wiele osób marzy o tym, by trafić na pierwsze strony gazet i zapisać się w historii.

Wystarczy jakiś czyn, wynalazek lub posunięcie, które zmieni wszystko i sprawi, że twoje imię będzie pamiętane na długo po tym, jak znikniesz z tego świata.

Pewna młoda kobieta, Christina Phillips mając zaledwie 23 lata przeszła do historii.

W tym czasie ważyła 321 kilogramów i była uważana za jedną z najgrubszych osób na świecie.

Jednak od tego czasu wiele się wydarzyło, zarówno w jej wyglądzie zewnętrznym, jak i wnętrzu. Christina pokazała swoje zupełnie nowe oblicze.

Ktoś ustanawia rekord, ktoś tworzy nowe wynalazki, które pomagają w postępie i ktoś może wymyślić coś, co zmieni sposób myślenia o samym życiu.

Tak, to absolutnie niewiarygodne pomyśleć, że miliardy ludzi na tej ziemi robią dokładnie to samo, co ty teraz – czytają, myślą, oddychają i żyją.

Podczas gdy życie wielu ludzi wydaje się toczyć swoim torem, inni muszą walczyć o zachowanie zarówno swojego zdrowia, jak i życia w nienaruszonym stanie.

Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Zdjęcie: Youtube/ 
TLC

Christina Phillips przez wiele lat zmagała się ze swoją nadwagą.

Mając zaledwie 23 lata, codziennie zjadała ponad 7000 kalorii. Z chwilą, gdy jej waga wskazała 317 kilogramów, zrozumiała, że ​​sprawy zaszły za daleko.

Christina przez lata zaniedbywała samą siebie i pocieszała się jedzeniem, które stało się czymś w rodzaju najlepszego przyjaciela.

Chciała móc coś robić, ale głównie była przykuta do łóżka i wstanie z niego było prawie niemożliwe.

Trud i ból, jaki jej towarzyszył, gdy chciała stanąć na nogi, po prostu nie był tego wart.

Jednak bywały takie momenty, kiedy miała odwagę wyjść z domu.

Wychodziła z domu w nocy

Dopiero nocami Christina miała odwagę wyjść i opuścić swój bezpieczny kąt, aby zobaczyć świat w ciemności.

To była dla niej jedyna szansa, żeby wyjść z domu i nie ryzykować, że będzie zmuszona stanąć twarzą w twarz z kimś, kto zobaczy, jaka jest duża.

W końcu Christina znalazła się w punkcie zwrotnym.

Albo weźmie się w garść i zacznie żyć, albo niedługo opuści dom w worku na zwłoki.

„Zdecydowałam się rozpocząć przygodę z odchudzaniem, gdy życie dla mnie stało się zbyt trudne. Wstając i robiąc kilka kroków czułam się jakbym miała umrzeć. Nie mogłam prowadzić samochodu, daleko chodzić, ani wychodzić z rodziną i przyjaciółmi. Byłam nieszczęśliwa i wiedziałam, że muszę coś zrobić” – powiedziała magazynowi Womens World.

Zdjęcie: Youtube/ 
TLC

Christina postanowiła więc ratować siebie i swoje życie. Zgłosiła się do programu telewizyjnego „Historie wielkiej wagi”.

Tam poznała doktora Now, który od razu zaczął stawiać jej wymagania.

Christina musiała udowodnić, że ma poważne zamiary pokazując, że jest gotowa do natychmiastowych zmian w życiu.

Nie było czasu do stracenia.

Jej ciało zmagało się z ciężkim biciem serca z powodu swej dużej masy, a zegar tykał coraz szybciej.

Jednak początek zmian wcale nie był taki, jak sobie wymarzyła.

„Najgrubsza kobieta świata” straciła na wadze

Po pierwszej wizycie kontrolnej doktor Now stwierdził, że zamiast stracić 7 kilogramów, Christina przytyła kolejne 7.

Lekarz nie był tym zachwycony i zapytał, czy naprawdę warto zajmować się przypadkiem Christiny.

Jednak ona była zdeterminowana, by pokazać, że warto dać jej szansę.

Pracowała więc jeszcze ciężej, aby zrzucić zbędne kilogramy, a kiedy w końcu spełniła wymagania lekarza, jej marzenie się spełniło.

W 2013 roku Christina przeszła tak zwaną operację pomostowania żołądka, która polega na jego zmniejszeniu.

To bardzo pomogło jej ruszyć do przodu.

Zdjęcie: Youtube/ 
TLC

Po operacji Christina nie mogła już jeść takiej samej ilości jedzenia jak wcześniej, a gdy próbowała, jej organizm szybko stawiał opór.

Christina przyjęła nową dietę, zaczęła ćwiczyć i zrobiła wszystko, co w jej mocy, aby poczuć się lepiej.

Jej wytrwałość się opłaciła.

W listopadzie 2017 roku ważyła 77 kilogramów i tym samym schudła 244 kilogramy.

Jednak gwałtowna utrata wagi przyniosła ze sobą również negatywne aspekty.

W jednym z odcinków programu, gdzie wystąpili byli uczestnicy, Christina opowiedziała o swojej walce.

W związku z tym, że tak bardzo bała się znów przybrać na wadze, potrafiła czasem obyć się bez jedzenia przez kilka dni, by nie ryzykować powrotu do starych nawyków.

„Moje życie bardzo się zmieniło od czasu utraty wagi. Mogę robić rzeczy, o których nigdy nie myślałam, że są możliwe” – powiedziała Women’s Health.

Według Womens World lekarze w końcu musieli zakończyć jej odchudzanie, zalecając Christinie przybranie sześciu kilogramów, ponieważ jest utrata wagi była jedną z większych jaką widzieli.

Lata mijały, a Christina nadal była wierna swojemu nowemu stylowi życia.

Czytaj także: Chłopiec, jako 11-latek był nazywany „najgrubszym dzieckiem świata”- schudł ponad 100 kilogramów i jest nie do poznania

Tak wygląda dziś Christina Phillips „najgrubsza kobieta świata”.

Choć Christina odzyskała swoje życie na nowo to doznała również poważnych niepowodzeń w życiu prywatnym.

Zgłaszając się do reality show „Historie Wielkiej Wagi”, była żoną Zacha.

Jednak ich małżeństwu było daleko do szczęścia.

Z chwilą, gdy Christina zaczęła być coraz bardziej samodzielna mąż odsunął się od niej.

Nie podobała mu się wolność, którą Christina zaczynała odzyskiwać.

Tak więc, kiedy potrzebowała jego wsparcia i miłości w tym trudnym procesie, nie było go przy niej.

„Stało się jasne, że kiedy uniezależniłam się od Zacha, nasze nowe życie nie będzie mu się podobać” – powiedziała British Mirror.

„Teraz mogę robić o wiele więcej. To jest bardzo dobre”.

„Wcześniej nie mogłam zajść daleko bez poczucia, że ​​umrę. Teraz mogę zrobić prawie wszystko”.

Tak dziś żyje Christina Phillips

Christina ponownie znalazła miłość i we wrześniu 2022 roku urodziła swoje drugie dziecko, Ezrę.

Wcześniej urodziła syna, Ethana.

Zdjęcie: Youtube/ 
TLC

Christina często dzieli się zdjęciami ze swojego życia, aby zainspirować inne osoby w podobnej sytuacji, które chcą zmienić swoje życie.

„Żyję, jestem w lepszej formie niż byłam. Wszystko, co muszę robić, to skupiać się na sobie. Myślę więc, że odpowiedź jest prosta i brzmi: nie żałuję udziału w programie, jestem wdzięczna za to, gdzie jestem dzisiaj i za to, że mogę podzielić się swoją historią z innymi” – powiedziała dla Starcasm.

Cóż za niesamowita przemiana. Christina, jesteś prawdziwą wojowniczką! Nie wahaj się udostępnić artykułu, jeśli i Ciebie zainspirował!

Czytaj także:„Najgrubszy człowiek na świecie” schudł dzięki ratującej życie operacji – 12 lat później znów trafia na pierwsze strony gazet

Exit mobile version