Trawnik przed domem Rachael i Ryana dopraszał się uwagi. Trawa była już wysoka i koniecznie wymagała skoszenia.
„Dzień był bardzo ładny, więc stwierdziłam, że pomogę mojemu mężowi i sama zajmę się skoszeniem trawnika” – powiedziała Rachael w rozmowie z KCTV5 News. „Koszenie trawy sprawia mi sporą przyjemność”.
Jak pomyślała, tak zrobiła. Jak tego było mało, Rachael przystąpiła do koszenia mając na sobie nosidełko, w którym umieściła swoje małe dziecko.
W pewnym momencie jej serce stanęło – kobieta zobaczyła, że podjeżdża do niej radiowóz z zastępcą szeryfa Madison County. Młoda mama spanikowała, bała się, że może mieć z jakiegoś powodu nieprzyjemności.
Napisała później na Facebooku: „Sądziłam, że będę miała jakieś kłopoty, czy coś takiego.”
Tyle, że funkcjonariusz wcale nie zamierzał podejmować wobec kobiety żadnych czynności służbowych.
„Kochany oficer zatrzymał się i nalegał, że to on skosi za mnie trawnik!”
Okazało się, że gdy przejeżdżający policjant zauważył kobietę, która z dzieckiem w nosidełku kosi trawę, nie mógł po prostu pojechać dalej. Po prostu nie wyobrażał sobie, aby jej nie pomóc.
Ryan powiedział KCTV: „To niby mały uczynek, ale dla mojej żony tego dnia to było coś wielkiego.”
Historia Rachael została udostępniona w sieci przez ponad 17 000 osób. Trzeba przyznać, że takie zachowanie policjanta zasługuje na medal!
Każdy z nas potrzebuje czasami pomocy w codziennych obowiązkach. To cudowne, że akurat gdy Rachael potrzebowała pomocy, całkowity nieznajomy zjawił się, aby posłużyć jej swoją pomocą.
Udostępnij ten artykuł, aby wyrazić uznanie dla wszystkich super-mam, a także policjanta, który pokazał, że każdy może pomóc osobie w potrzebie!