Według mnie Nicole Kidman jest jedną z najpiękniejszych i najbardziej utalentowanych aktorek w historii Hollywood.
W trakcie swojej kariery 54-latka zagrała w niezapomnianych filmach. Słynie też z niesamowitych przemian, przez które przechodzi, aby zaprezentować jak najlepszą wersję każdej z kreowanych postaci.
Tymczasem jedno z niedawno wykonanych zdjęć sprawiło, że fani zaczęli się zastanawiać, co dzieje się za kulisami kolejnego filmu…
Podczas swojej czterdziestoletniej pracy w przemyśle filmowym urodzona na Hawajach Nicole Kidman oczarowała publiczność kilkoma kultowymi rolami.
Przełomem w karierze Kidman był rok 1989. Wtedy to zagrała w thrillerze Martwa cisza, a także w australijskim miniserialu Bangkok Hilton.
Następnie aktorka zagrała u boku Toma Cruise’a w filmie Szybki jak błyskawica – wysokobudżetowym filmie, który zapoczątkował jej międzynarodową karierę. Po tym jak zakochała się w Cruise i na planie rozwinął się między nimi burzliwy romans, Kidman stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych osób na świecie.
Teraz już wszyscy wiemy, jak potoczyło się jej małżeństwo z Tomem Cruisem. Jednak Nicole zawsze wyróżniała się grą aktorską, bez względu na to, co działo się w jej życiu prywatnym. Podchodziła do swoich ról tak poważnie, jak to tylko możliwe, co prowadziło do jej niesamowitych przemian pod względem wyglądu fizycznego.
Wyprostowała włosy
Być może nie wszyscy to wiedzą, ale Nicole Kidman miała naturalnie kręcone włosy. Przez wiele lat nosiła swoje rude loki, ale z racji swojego zawodu była zmuszona wielokrotnie je prostować.
W 1991 roku, gdy australijsko-amerykańska gwiazda kręciła komediodramat Randka na przerwie po raz pierwszy wyprostowała włosy. Choć jako nastolatka Nicole nosiła już blond włosy, takie jak widywaliśmy u niej w ostatnich latach.
Jednak zabiegi prostowania miały swoją cenę.
„Żałuję, że nie odzyskałam już moich loków” – powiedziała Kidman. „Zamęczyłam je na śmierć. Zawsze powtarzam: „Nie niszczcie swoich loków!”
Transformacja w Virginię Woolf
Jedną z najsłynniejszych przemian aktorki była rola Virginii Woolf w filmie Godziny. Nicole jest tam nie do rozpoznania, trudno dostrzec, że to ona. Co ciekawe, widzowie, którzy oglądali film, nie zdawali sobie sprawy, że Nicole w ogóle gra w tym filmie.
Kostiumograf Ann Roth zaproponowała do charakteryzacji Kidman użycie sztucznego nosa. Wąski nos był formą protezy i miał swoje zalety nawet prywatnie. Gwiazda filmowa, która była w trakcie rozwodu z Tomem Cruisem, uwielbiała nosić protezę nosa, nawet poza planem.
Sztuczny nos utrudniał paparazzi rozpoznanie Kidman. W tym burzliwym okresie życia dawał jej tak bardzo potrzebną anonimowość.
„Podobało mi się, że mogę być anonimowa” – powiedziała Kidman dla SFG. „Fajnie było móc wyjść z przyczepy tak, by nikt mnie nie rozpoznał”.
Warto zaznaczyć, że przemiana Kidman zrobiła duże wrażenie. Kidman zdobyła Oscara dla najlepszej aktorki za rolę w Godzinach.
Statuetkę wręczył jej aktor Denzel Washington, który ogłosił zwycięzcę podczas rozdania Oskarów w 2003 roku w następujący sposób: „… a zwycięzcą, ze względu na nos jest Nicole Kidman” – nawiązując do słynnego szczegółu twarzy Kidman.
Jednak zespół charakteryzatorów nie mógł liczyć na nagrodę na rozdaniu Oscarów. Chcąc, by proteza nosa wyglądała dobrze na zbliżeniach, zastosowano cyfrowe poprawki, które dyskwalifikowały artystów z tej dziedziny od wygrania czegokolwiek.
Brunetka i cięcie na chłopczycę
W 2004 roku Kidman nakręciła dramat Narodziny. Wcieliła się w postać Anny, która wierzy, że jej zmarły mąż odrodził się jako 10-letni chłopiec. Choć nie jest to najgłośniejszy film Kidman, dla niej jest jednym z ulubionych. Uważany przez wielu za jeden z najbardziej pomijanych i niezrozumianych filmów w jej karierze.
Film Narodziny przyciąga też uwagę ze względu na wiele kontrowersyjnych scen.
„Nie chodziło o to, że chciałam nakręcić film, w którym całuję 10-letniego chłopca. Chciałam zagrać w filmie, w którym ludzie zobaczą miłość” – powiedziała Kidman.
Film ten zasłynął również z kolejnej oszałamiającej przemiany aktorki. Stała się brunetką obciętą w stylu pixie cut, czyli na chłopczycę, co było dalekie od jej dotychczasowego wizerunku. Choć była to dość subtelna zmiana, pozostała w pamięci wielu osób.
Zmierzwione, brązowe włosy
W 2018 roku Kidman ponownie zaszokowała kinową publiczność nową postacią i nowym, nieoczekiwanym wyglądem. W filmie Niszczycielka Kidman gra policyjnego detektywa, który pod przykrywką infiltruje gang.
Kidman nosiła zmierzwioną perukę i za sprawą makijażu miała wyniszczoną twarz.
„To wymagało sporo makijażu, aby jej skóra wyglądała na zniszczoną, jak u większości ludzi po pięćdziesiątce, którzy nie zadbali o siebie” – powiedział wizażysta Bill Corso dla Variety.
W tym filmie Kidman również założono małą protezę, aby zmienić kształt jej nosa. Producentom zależało na tym, żeby wyglądał tak, jakby kiedyś był złamany. Jednak nie wszyscy docenili nowe włosy aktorki, zapadnięte policzki i mocno starzejącą się skórę twarzy.
„Wstyd mi się przyznać, ale muszę być szczera: nie mogę przejść obojętnie obok tych włosów. Nicole Kidman wygląda, jakby miała na sobie resztki peruki z produkcji Chór z lat 80.” – napisała Katherine Monk w The Ex-Press.
„Sztywne, pozbawione życia wyglądają, jak zmierzwiony hełm, prawie niszcząc jej autentyczny występ w filmie Karyn Kusamy Niszczycielka”.
Ekscentryczny punkowiec
W filmie Jak rozmawiać z dziewczynami na prywatkach z 2017 roku Kidman pojawiła się jako ekscentryczna punkrockowa Queen Boadicea. W czarno-białej peruce i mocnym makijażu po raz kolejny trudno ją rozpoznać.
„W filmie można zobaczyć Kidman, która przypomina Edwarda Nożycorękiego z zmierzwioną siwo-czarną peruką” – napisała Melissa Minton w Magazine w 2018 roku. „Jej grzywka i przód włosów są ścięte na prosto, a tył jest uniesiony i pocieniowany co daję połączenie fryzury Kate Gosling z Cruellą De Mon.
Odważna przemiana
Jak mieliśmy okazję się przekonać Kidman na użytek filmów przeszła kilka naprawdę szalonych przemian nosząc różnego rodzaju peruki w trakcie swojej kariery. Jednak jej rola w filmie Szczygieł wiąże się z najbardziej odważną przemianą z dotychczasowych.
Film ten oparty jest na nagrodzonej nagrodą Pulitzera powieści Donny Tartt. Swoją premierę miał w 2019 roku. Jest to produkcja, która po raz pierwszy powstała przy współpracy między Amazonem i wytwórnią Warner Bros. Niestety dla wszystkich zaangażowanych film okazał się klapą .
Kidman wystąpiła w roli drugoplanowej i wcieliła się w postać pani Barbour – miłej pani domu i tymczasowej opiekunki, która adoptuje jednego z osieroconych przyjaciół jej syna.
Jak zwykle nagrodzona Oscarem aktorka bardzo poważnie potraktowała swoją postać i przemieniła się całkowicie w panią Barbour. Pierwsze zdjęcia miały miejsce w Nowym Jorku i to właśnie tam zrobiono Kidman kilka bardzo przyciągających uwagę zdjęć.
Gwiazda filmowa miała falujące, siwe blond włosy i postarzający makijaż – po raz kolejny Kidman była prawie nie do poznania.
Fani, którzy są przyzwyczajeni do postrzegania Kidman w zupełnie inny sposób, prawdopodobnie doznali wielkiego szoku, gdy zdjęcia zaczęły pojawiać się w Internecie.
Po prostu Nicole zawsze cudownie wciela się w swoje role!
Osobiście mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości zobaczymy kolejne filmy z udziałem Nicole Kidman i tym samym więcej jej kultowych przemian.