Macierzyństwo wiąże się z wyjątkową i szczególną odpowiedzialnością za drugiego człowieka, co jest nam znane od zarania dziejów.
Zostanie matką to jedna z tych rzeczy, które odmieniają życie. Czasami bywa to zaskoczeniem, innym razem jest wynikiem wielu lat cierpliwego oczekiwania. Niezależnie od tego, jaką formę przybierze, jedyną rzeczą, z którą wszyscy powinniśmy się zgodzić, jest to, że zawsze jest błogosławieństwem.
W większości przypadków nikt z nas nie jest w stanie przewidzieć, kiedy zostanie rodzicem. Możemy zrobić co w naszej mocy, aby tak się stało – jeśli tego chcemy – ale życie zawsze było i zawsze będzie nieprzewidywalne.
Niektóre kobiety zostają młodymi matkami, sprowadzając nowe życie na świat, gdy są jeszcze nastolatkami. Z kolei inne zachodzą w ciążę później. Niestety są też kobiety borykające się z problemami, które uniemożliwiają im zajście w ciąże.
Oczywiście żaden moment na zajście w ciąże nie jest zły. Powinniśmy się cieszyć z narodzin każdego dziecka, tak jak wszystkie matki powinny być doceniane za to, co przechodzą one i ich ciała w procesie tworzenia się drugiego człowieka.
Jednak niektóre kobiety, tak jak Maria Carmen del Bousada, mieszkająca w Kadyksie w Hiszpanii, spotykają się z pogardą. Czasem nawet są prześladowane z powodu decyzji dotyczących tego, kiedy i w jaki sposób doczekały się dziecka.
Zrobiła to w tajemnicy przed rodziną
Maria ujawniła, że w 2006 roku jej rodzina była zszokowana, gdy powiedziała im, że jest w ciąży z bliźniakami.
Spytacie dlaczego? Otóż miała wtedy 66 lat.
Według podanych informacji Maria, emerytowana pracownica sklepu, sprzedała swój dom, aby móc pozwolić sobie na leczenie in vitro, które umożliwiłoby jej zajście w ciążę pomimo jej wieku. Podobno kobieta okłamała lekarzy w klinice leczenia niepłodności w Kalifornii mówiąc im, że ma 55 lat.
Maria była przekonana, że każdy powinien mieć możliwość wyboru, kiedy chce założyć rodzinę, zamiast być pod presją społeczeństwa lub oczekiwań innych.
Jak powiedziała dla The Guardian: „Często okoliczności stawiają cię między młotem a kowadłem i być może pewne rzeczy nie powinny być robione w taki sposób, w jaki zostały, ale to był jedyny sposób na osiągnięcie czegoś, o czym zawsze marzyłam.”
Oczywiście nie wszyscy zgadzali się w tej sprawie z Marią.
Głównymi krytykami byli członkowie jej rodziny, którzy określili ją jako samolubną. Maria powiedziała nawet, że przez jakiś czas ukrywała swoją ciążę, i że jej krewni myśleli, że żartuje, kiedy postanowiła im o tym powiedzieć.
Poważnie zachorowała
W 2006 roku Maria urodziła zdrowych bliźniaków, Christiana i Pau, stając się jednocześnie najstarszą mamą na świecie.
Niestety nie mogła zobaczyć, jak dorastają. Zaledwie sześć miesięcy po porodzie u kobiety zdiagnozowano raka jajnika.
„Wciąż są niemowlętami, więc im nie powiedziałam” – poinformowała Maria. „Są za mali na takie rzeczy”.
Na skutek tych wydarzeń rodzina Marii została niejako zmuszona do zajęcia się dziećmi i pomocy w wychowaniu Christiana i Pau. Kobieta zmarła w 2009 roku, ciesząc się tylko kilkoma krótkimi latami ze swoimi chłopcami.
Brat Marii, Ricardo skomentował tę sprawę w następujący sposób : „Myślę, że zrobiła to za późno… ale oni już są i kochamy tych pięknych chłopców.”
Tymczasem Pilar Pinto, mieszkanka Kadyksu, gdzie mieszkała Maria, poinformowała o tym, jak aktualnie wygląda życie Christiana i Pau.
„Oni są pod dobrą opieką i mają się świetnie” – powiedziała. „Często widuję ich tutaj w mieście”.
Jak powiedziała Pinto: „Bóg nie pozwolił jej nacieszyć się dziećmi. Powinien był dać jej więcej czasu”.
Maria do samego końca nie żałowała swojej decyzji o posiadaniu dzieci w tak późnym wieku.
Cóż za piękna historia. Nie wiem jak Wy, ale myślę, że wszystkie kobiety powinny mieć prawo do decydowania, kiedy chcą mieć dzieci.
Co sądzisz o decyzji Marii, o posiadaniu dzieci w wieku 60 lat? Podziel się z nami swoimi przemyśleniami w polu komentarzy na Facebooku.
Tymczasem udostępnij ten artykuł w mediach społecznościowych, aby pomóc nam kontynuować debatę. Spoczywaj w pokoju, Mario!