Informacja o czyjeś śmierci nigdy nie jest dla nas łatwa, zwłaszcza gdy dotyczy kogoś młodego. Odejście nastolatka, o którym mowa w artykule sprawiło wiele bólu jego rodzinie, która mogła zawsze na nim bardzo polegać.
Jak wynika z informacji udostępnionych przez rodzinę, Kevin Cooper był niesamowicie radosnym i opiekuńczym młodym mężczyzną. W mediach społecznościowych nastolatek funkcjonował pod pseudonimem Cole Summers, miał sporo grono obserwatorów i niedawno ukazała się jego kolejna książka.
Nastolatek pisał o swoich doświadczeniach, wychowaniu, jakie otrzymał i byciu przedsiębiorcą w wieku czternastu lat.
Kevin Cooper z cała pewnością nie był zwykłym dzieckiem. Marzenia dotyczące swojej działalności zaczął realizować, gdy miał 7 lat. Założył farmę, którą w wieku czternastu lat rozbudował do ponad 141 hektarów. Był więc całkiem dobrym rolnikiem.
Nastolatek napisał też książkę o swoich doświadczeniach, a teraz właśnie wydano drugą z jego publikacji.
Tragiczna śmierć
Niestety w Newcastle Reservoir w sobotnie popołudnie około 14:40 doszło do feralnego wypadku. Jak powiedział ojciec nastolatka stało się to, gdy syn był na przyjęciu urodzinowym przyjaciela.
Cooper pływał kajakiem ze swoim 17-letnim bratem. Żaden z chłopców nie miał kamizelki ratunkowej. W pierwszym komunikacie prasowym Biura Szeryfa Iron County stwierdzono, że czynnikiem, który przyczynił się do tragedii były wygłupy.
Jednak od tego czasu użytkownik Facebooka, Stefanie Hartlmaier Whitelaw napisała, że między braćmi do niczego takiego nie doszło. Natomiast rozsiewanie fałszywych informacji sprawia, że brat Kevina czuje się strasznie winny, mimo że próbował zrobić wszystko, aby uratować bratu życie.
Na stronie GoFundMe rodzina Whitelaw założyła zbiórkę, aby pomóc bliskim chłopca poradzić sobie z wydatkami związanymi z jego śmiercią i opłatami prawnymi dotyczącymi działalności, którą prowadził.
Jak można się dowiedzieć z informacji na stronie zbiórki na GoFundMe młody Kevin był ambitnym i pomocnych chłopcem. „Kevin był zawsze uśmiechniętym dzieciakiem i rozkwitał dzięki temu, że inni się uśmiechali. Inspirował innych do osiągania ważnych, życiowych celów. Jego ambicja nie miała sobie równych. Zarządzał swoją edukacją w domu, a także prowadził farmę, którą założył, gdy miał 7 lat” – czytamy w opisie.
Napisano też o licznych obowiązkach, jakie młody Kevin dźwigał na swoich barkach. „Był synem niepełnosprawnego weterana, ale także jedynym członkiem rodziny, który nie był niepełnosprawny” – czytamy w opisie.
Wspomniano też o tym, jak pomagał ojcu, kiedy tylko go potrzebował. Miał wielkie plany, aby ułatwić życie swojego autystycznego brata. Z powodu jego śmierci rodzina straci również dochód zależny od niepełnosprawności.
Miał wiele marzeń
14-latek miał wielkie przedsiębiorcze marzenia. Był propagatorem nauczania w domu, a jego konto na Twitterze miało wielu obserwatorów, których inspirował. Ojciec napisał o śmierci syna na Twitterze, aby poinformować obserwatorów o tragicznej śmierci Kevina. Opisał również wszystkie projekty, nad którymi pracował Kevin, a także opowiedział o drugiej książce Kevina, która miała niebawem się ukazać.
Ojciec nastolatka ubolewając nad jego śmiercią zachęcał też wszystkich do wzięcia z niego przykładu. Stwierdził, że nic bardziej nie uszczęśliwiłoby syna niż to, że zainspirował kogoś do działania.
Śmierć młodego Kevina Coopera jest bardzo przykra. Módlimy się, aby rodzina Kevina doszło do siebie po tej ogromnej stracie.
Pomóż nam rozpowszechnić informację o tym, jaką inspirującą osobą był Kevin, dzieląc się tą historią z innymi.