Fotografka z Ohio rozmyśla nad jedną ze swoich ostatnich sesji po tym, jak sfotografowana przez nią rodzina zginęła w wypadku samochodowym mniej niż 12 godzin po pierwszym ujęciu.
„Chociaż nie znałam ich dobrze, jestem zdruzgotana tą wiadomością. Nie wyobrażam sobie, przez co przechodzi ich rodzina i przyjaciele”.
45-letnia Rhae Harris, właścicielka Rhae Rose Photography w Delcie w stanie Ohio, wyjaśniła na swojej stronie na Facebooku, że przez jakiś czas kontaktowała się z 28-letnią Muriel Michael w sprawie sfotografowania jej pięcioosobowej rodziny. Ostatecznie do sesji doszło w sobotę, 26 marca.
„Dzieci były po prostu grzeczne i urocze. Riggs był najlepszym roczniakiem jakiego kiedykolwiek fotografowałam! Był taki szczęśliwy, uśmiechał się słodko, nawet powiedział kilka razy SEEEEEER!!!”
Muriel i jej narzeczony, 25-letni Xavier Brown postanowili zrobić zdjęcia o tematyce wielkanocnej ze swoim rocznym synem Riggsem Brownem oraz synem i córką Muriel, 7-letnią Aurorą Michael i 9-letnim Deklinem Jankowskim.
Jak powiedziała Rhae było widać na zdjęciach, że ta rodzina bardzo się kocha.
Fotografka była podekscytowana myślą o współpracy z Muriel w przyszłości. Kobieta chciała skorzystać z usług Rhae przy okazji zdjęć zaręczynowych i ślubnych.
Niestety Rhae już nigdy nie będzie mogła zrobić im zdjęć. Wkrótce po sesji ta pięcioosobowa rodzina miała fatalny w skutkach wypadek.
Wielka tragedia
Według informacji podanych przez Ohio State Highway Patrol, 21-letni Zane Hull nie ustąpił pierwszeństwa jadąc na wschód drogą County H i uderzył w pojazd Muriel. Kobieta w wraz z rodziną jechała na południe drogą County Road 14 w Clinton Township.
Xavier i Deklin zginęli na miejscu zdarzenia. Aurorę i Riggsa przetransportowano do szpitala Mercy Health St. Vincent Medical Center. Niestety nie przeżyli, na skutek poniesionych obrażeń. Muriel również przewieziono do szpitala. Kobieta zmarła w poniedziałek wieczorem.
Tymczasem kierowca drugiego pojazdu odniósł jedynie drobne obrażenia.
Na stronie GoFundMe utworzono zbiórkę pieniędzy, aby pomóc w pokryciu kosztów pogrzebu pięcioosobowej rodziny. Zaledwie w ciągu jednego dnia zebrano ponad 40 000 dolarów.
Ta historia uświadamia nam, jak cenne i kruche jest nasze życie. Nigdy niczego nie możemy być pewni.
Proszę podziel się tym z innymi i pomódl się za zmarłych i ich bliskich.