Kobieta z Pensylwanii, która zawsze marzyła o dużej rodzinie spełniła swoje życzenie.
Niedawno 99-letnia Peggy Koller poznała swojego setnego prawnuka.
Spotkanie stało się jeszcze bardziej wyjątkowe, gdy Peggy usłyszała imię swojego prawnuka, czyli Koller William Balster. Dziecko nazwano na cześć jej męża Williama P. Kollera.
Peggy urodziła się 28 listopada 1922 roku w Pensylwanii. Była jedynaczką i rozpaczliwie pragnęła mieć rodzeństwo.
„Chciałam mieć dużą rodzinę. Myślę, że bycie jedynakiem jest trudne. Jest się samotnym” – powiedziała dla Action News 6 w 2015 roku.
Kobieta na początku lat 40. poznała Williama Kollera, za którego wyszła za mąż. Omal nie zostaliby parą, ponieważ w gimnazjum Peggy złożyła podanie, aby zostać zakonnicą.
Jednak William odwiódł ją od tego pomysłu.
Duża rodzina
Para pobrała się w 1942 roku i doczekała się 11 dzieci.
„Pomyślałam, że chcę mieć 12, ale kiedy już się urodziły nie byłam pewna, czy chcę ich aż tak dużo” – powiedziała Peggy.
W miarę upływu czasu ich rodzina wciąż się powiększała. Na świat po 11 dzieciach Kollerów przyszło 56 wnucząt, a następnie kolejne pokolenia dzieci, aż do numeru 99 i 100, które urodziły się w odstępie jednego tygodnia.
Chrissy Balster i jej siostra Colleen urodziły w odstępie jednego dnia, ale to syn Chrissy urodził się jako ostatni. Może tak miało być, ponieważ Chrissy i jej mąż nazwali swojego syna po jej dziadku.
„Mojemu mężowi podobało się imię Kole i wydawało się to naturalne, że nazwiemy go Koller i William na drugie imię” – powiedziała. „Potem i tak możemy nazywać go Kole, jeśli zechcemy”.
Po narodzinach małego Kollera Williama rodzina udała się do domu Peggy, aby przedstawić jej setnego prawnuka.
„Po prostu pomyślałam o tym, jaką jestem szczęściarą” – powiedziała Peggy.
Niech Bóg błogosławi tej wspaniałej rodzinie!
Proszę podziel się tą historią z innymi. Daj nam znać w komentarzach na Facebooku jak duża jest Twoja rodzina!