Nie da się ukryć, że dzień ślubu dla każdej panny młodej to jeden z najważniejszych dni w życiu. Koncepcja „Bridezilli”, czyli panien młodych z piekła rodem, wyszła od kobiet, które są bardzo podekscytowane swoim wielkim dniem i chcą mieć pewność, że wypadnie idealnie.
Niestety czasami takie kobiety mogą traktować wszystko zbyt poważnie. Poniżej historia pewnej panny młodej, która powinna być lekcją dla wielu kobiet. Czytaj dalej, aby dowiedzieć się, co się stało.
Zrozpaczony ojciec postanowił zwrócić się do ludzi w internecie, aby dowiedzieć się, czy nie pomylił się na ślubie swojej córki. Używając nazwy użytkownika NoWeddingCakeAITA, opisał całą swoją historię.
„Moja córka wyszła za mąż w zeszły weekend i było to piękne i radosne wydarzenie” – napisał. Następnie dodał, że jedno zdarzenie, które miało miejsce podczas ślubu, zirytowało go i zastanawia się, czy nie zawinił.
Opisał to następująco: „Podczas przyjęcia podano tort weselny i każdy jadł kawałek” – napisał.
„Nie chciałem jeść tortu, bo nie lubię ciast, a po kolacji byłem już całkiem pełny” – kontynuował. „Uznałem, że to nic wielkiego i że nikt nie zwróci uwagi na to, że nie zjadłem kawałka”.
Ciąg dalszy pod zdjęciem
Jednak jego córka, panna młoda, zauważyła to. „Moja córka zobaczyła, że nie jem ciasta, i bardzo się zdenerwowała” – napisał.
„Oskarżyła mnie, że jej nie wspieram i że nie jestem dobrym rodzicem, bo nie chciałem zjeść ciasta” – napisał.
Dodał: „Powiedziała, że tradycją było, że rodzice zjadali kawałek tortu weselnego, a nie robiąc tego, okazałem brak szacunku dla niej i jej nowego małżonka”.
Mężczyzna wyjaśnił jej swoje rozumowanie w następujący sposób: „Próbowałem jej wyjaśnić, że to tylko osobiste preferencje i że nadal cieszę się z powodu jej ślubu i wspieram jej małżeństwo, ale ona nie chciała tego słuchać”.
Ciąg dalszy pod zdjęciem
Dodał też: „Była tak zdenerwowana, że wybiegła jak burza i teraz ze mną nie rozmawia. Nie jestem pewien, co robić i jak wszystko naprawić”.
„Nie chcę jeszcze bardziej ranić ani okazywać braku szacunku, ale jednocześnie nie chcę jeść czegoś, czego nawet nie lubię, tylko po to, żeby ją uszczęśliwić”.
Następnie zapytał społeczność, czy słusznie nie zjadł ciasta.
Ciąg dalszy pod zdjęciem
Jeden z użytkowników Reddita napisał: „Od kiedy to niejedzenie ciasta na weselu nie jest wsparciem dla pary?”.
„Córka czy nie, nie każdy lubi ciasto! O jeny! NIGDY w życiu o czymś takim nie słyszałem!” – napisał ktoś inny.
Inna osoba zgodziła się: „Szczerze mówiąc, nigdy nie słyszałam o tej tradycji”.
Inny użytkownik, wściekły na sytuację, w której znalazł się ojciec, napisał: „Szczerze mówiąc, zastanawiam się, dlaczego twoja córka jest taką Bridezillą, zwłaszcza że wyjaśniłeś, że ją kochasz i wspierasz. Już jest mi szkoda jej małżonka.”
Ciąg dalszy pod zdjęciem
Inna osoba wyraziła z kolei swoje obawy: „Uważam, że ten konflikt musi mieć głębszą historię, o której nic nam nie wiadomo. Ludzie, którzy mają dobre relacje, nie wpadają nagle na dziwaczne rzeczy, o które mogą się kłócić.”
Doktor Jayme Albin, psycholog, również wypowiedział się na temat tej sytuacji. Albin powiedziała: „Ojciec nie w pełni wziął pod uwagę uczucia córki na weselu. To nie tak, że nie przewidział jej uczuć co do tortu przed przyjęciem – nie czyta w myślach – ale kiedy córka wyraziła swoje uczucia na weselu, prawdopodobnie powinien był po prostu zjeść kęs ciasta.”
Ciąg dalszy pod zdjęciem
Albin dodała: „Nie powiedział, że to [dla niego] ograniczenia dietetyczne, a jedynie preferencje, co poczuła jako ignorancja jej uczuć i wywołały jej zdenerwowanie”.
Doktor Albin powiedziała, nawiązując do punktu widzenia córki: „Może za tym kryć się ukryta niepewność co do jej relacji z tatą lub tego, co tata myśli o nowym mężu – albo po prostu o nowym małżeństwie, a ona szuka pocieszenia u ojca.”
Są dwie strony każdej historii. Po której stronie jesteś w tej debacie? Daj nam znać w komentarzach. Udostępnij ten artykuł innym, aby rozpocząć dyskusję.
Poniżej znajdziesz historię chłopaka, który przed śmiercią miał jedno marzenie – wziąć ślub. I to marzenie się spełniło…
Czytaj także:
Głos z tyłu kościoła przerywa ślub – a gdy panna młoda się odwraca, zalewa się łzami
Para bierze ślub u weterynarza, aby ich stary pies mógł być obecny na uroczystości