Rodzice mają 180 cm wzrostu, ale kiedy rodzi się ich dziecko, lekarze wiedzą, że coś jest bardzo nie tak

Dwudziestotrzyletnia Jaime Jenkins i jej partner Jakob wyczekiwali z niecierpliwością przyjścia na świat ich pierwszego dziecka.

Jednak w 12. tygodniu ciąży badanie USG wykazało, że coś jest nie tak.

Kolejne tygodnie upłynęły w bólu i niepewności.

Zaniepokojeni rodzice planowali przyszłość, ale jednocześnie nie wiedzieli, co dolega ich nienarodzonej córeczce.

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

kobieta z noworodkiem na klatce
© Facebook/HelenaEstelleLang

Na kilka tygodni przed planowanym porodem, lekarze przekazali Jaime przykre wieści. Płuca dziecka nie były jeszcze w pełni rozwinięte, a najbezpieczniejszym rozwiązaniem było przerwanie ciąży.

Jednak Jamie nie chciała o tym słyszeć.

„Czułam, jak kopie i już nadaliśmy jej imię. Nie było mowy, żebym nie dała jej szansy na życie” – powiedziała młoda matka.

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

mężczyzna odkłada dziecko do szpitalnego łóżeczka
© Facebook/HelenaEstelleLang

Gdy Helena przyszła na świat, lekarze poinformowali, że nie ma szans na przeżycie. Jej rodzice przygotowywali się do pożegnania swojej córeczki.

Jednak wbrew wszelkim przeciwnościom, Helena z dnia na dzień stawała się coraz silniejsza.

Zaskoczyła rodziców, a jeszcze bardziej lekarzy.

Po sześciu tygodniach lekarze Heleny w końcu postawili diagnozę. Cierpiała na rzadką postać karłowatości zwaną dysplazją diastroficzną.

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

mężczyzna i kobieta całuję niemowlę w główkę
© Facebook/HelenaEstelleLang

Na przestrzeni lat Helenie udało się trzykrotnie uniknąć śmierci, mimo że ta zaglądała jej w twarz.

Dziewczynkę operowano więcej razy niż ktokolwiek jest w stanie zliczyć, a pierwsze trzy miesiące swojego życia spędziła w szpitalu.

W tym samym czasie jej rodzice uczyli się, jak najlepiej się nią opiekować, co wymaga czasu, troski i wiedzy.

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

dziecko w fioletowym koszu
© Facebook/HelenaEstelleLang

Po przeprowadzeniu analizy DNA rodzice Heleny odkryli, że oboje są nosicielami tego samego rzadkiego genu karłowatości, choć oboje mają około 185 cm wzrostu.

Jamie i Jakob nazywają pieszczotliwie swoją uroczą córkę „Calineczką” i są z niej bardzo dumni.

Nie zdecydowali jednak, czy będą mieć więcej dzieci, ponieważ istnieje ryzyko, że kolejne dziecko urodzi się z tą samą chorobą.

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

dziewczynka w szarosrebrnej sukience
© Facebook/HelenaEstelleLang

Ponadto rodzice Heleny mają już pełne ręce roboty, opiekując się nią.

Często ubierają ją w sukienki księżniczek, ponieważ bardzo to lubi.

Ubieranie się w takie stroje wnosi trochę radości do życia Heleny, które składa się z częstych wizyt w szpitalu.

Wydaje się, że rozkwita, gdy zwraca się na nią uwagę i uśmiecha się na każdym zdjęciu.

Dziewczynka ma też za sobą pracę w charakterze modelki dla ręcznie robionej linii ubrań.

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

dziecko w wianuszku na głowie
© Facebook/HelenaEstelleLang

Rodzice Heleny dzielą się jej historią na Facebooku, gdzie jej obserwatorzy widzą wzloty i upadki z jej życia.

„Helena zadziwiła nas już na wiele sposobów. Jest prawdziwym małym cudem i mam nadzieję, że nasza historia pomoże innym rodzicom, którzy znaleźli się w takiej samej sytuacji” – powiedziała Jaime.

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

dziewczynka w kitce z kokardką
© Facebook/HelenaEstelleLang

Helena przechodzi badania kontrolne przynajmniej dwa razy w miesiącu, co jest trudne dla każdego, kto wie, jak to jest mieć chore dzieci.

Jednak jej mama i tata robią, co w ich mocy, aby uczynić jej życie szczęśliwym, przyjemnym i bezpiecznym.

Miejmy nadzieję, że nadal będą świętować każdy wyjątkowy kamień milowy, który osiągnie.

I kto wie? Dzięki swojemu zaraźliwemu uśmiechowi może pewnego dnia Helena zostanie światowej sławy modelką. Już jest na dobrej drodze!

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

dziewczynka siedzi na dywanie i trzyma latarkę, a obok niej leży mężczyzna
© Facebook/HelenaEstelleLang

Każde dziecko jest cudem, a mała Helena jest tego żywym dowodem.

Kontynuacja artykułu pod postem

Mamy nadzieję, że jej inspirująca historia pomoże większej liczbie osób zrozumieć dzieci i dorosłych, którzy nie pasują do naszego typowego wyobrażenia o tym, co „normalne”.

Udostępnij artykuł, jeśli również uważasz, że Helena jest wspaniała!

CZYTAJ TAKŻE:

Rodzina sądzi, że adoptuje sześcioletnią dziewczynkę, później powoli wychodzi na jaw straszna rzeczywistość

Matka zauważa, że coś jest nie tak z jej nowo narodzoną córką – 22 lata później ludzie dalej się za nią oglądają

 

Czytaj więcej na temat...