W dzisiejszych czasach jest spory wybór programów, jakie możemy oglądać.
Choć do dyspozycji są tysiące filmów i seriali to może być trudno wybrać nam odpowiednie dla siebie.
W takich sytuacjach zwykle wracam do klasyki, takiej jak „Dr Quinn”.
Serial ten w latach 90. odniósł ogromny sukces. Był przełomowy dla aktorki Jane Seymour, która wcieliła się w krnąbrną doktor Quinn. Kobietę, która przeprowadziła się do dzikiego Colorado Springs w USA.
Jednak bohaterka zawsze mogła liczyć na pewną wyjątkową osobę. Był nią Byron Sully, którego później poślubiła.
Dowiedzmy się zatem, co dzisiaj słychać u aktora Joe Lando, który zagrał tego przystojniaka w serialu.
Nigdy wcześniej nie widziałam lepszego serialu. Pośród tasiemców, które powstają, żaden go nie przebije.
Filmy i seriale, które kiedyś mnie rozśmieszały, wzruszały i trzymały w napięciu, mają specjalne miejsce w moim sercu, przynajmniej jeśli chodzi o ich postacie.
W latach 90. mało kto nie oglądał serialu „Dr Quinn” z aktorką Jane Seymour w roli głównej.
W serialu mogliśmy śledzić życie bohaterki w Colorado Springs na Dzikim Zachodzie w USA. Nie małe zainteresowanie wzbudzał też jej romans.
Wielu widzów wyczekiwało z utęsknieniem, aż Quinn i przystojniak Byron Sully pójdą o krok naprzód i zostaną parą.
W końcu tak się stało i zostali małżeństwem ku uciesze fanów.
Jednak po sześciu sezonach serial się zakończył.
W 1998 roku wyemitowano ostatni odcinek serialu. 47-letnia wówczas Jane Seymour pożegnała się z rolą „Dr. Quinn”.
A co się stało z przystojniakiem Joe Lando, który grał Sully’ego?
Dowiedzieliśmy się tego dla was.
Romans był prawdziwy
Aktor Joe Lando sprawił, że postać Sully’ego uwielbiało wielu ludzi na całym świecie.
Jego długie włosy i jasne oczy podobały się kobietom, a on stał się rozpoznawalny, jako przystojniak z serialu.
Wiele osób śledziło z zaciekawieniem jego romans z tytułową doktor Quinn i kibicowało ich miłości. Faktem jest, że ich uczucia okazywane przed kamerą były autentyczne.
Wiadomo, że w trakcie kręcenia serialu aktorzy spotykali się ze sobą. Jednak po pewnym czasie ich relacja się pogorszyła i zdecydowali się zakończyć ten związek.
W tamtym czasie obie gwiazdy rozmawiały ze sobą tylko wtedy, gdy było to konieczne, czyli w trakcie nagrywania serialu.
„To była absolutnie niepotrzebne. Przeprosił bilion razy i ja przeprosiłam. Ciekawe jest to, że gdybyśmy byli wtedy szczęśliwą parą, mogłoby nie być tej niesamowitej chemii, którą dostrzegam za każdym razem, gdy oglądam serial. Było gorąco” – według Pop culture powiedziała Jane Seymour.
„Pamiętam, że było to bardzo trudne i bardzo bolesne. Było też przy tym wiele łez. Z drugiej strony okazało się, że powstała dobra seria”.
Na szczęście obecnie aktorzy są bardzo dobrymi przyjaciółmi.
Co działo się po „Dr Quinn”
Po sukcesie „Doktor Quinn” Joe Lando kontynuował karierę aktorską.
Wystąpił w wielu różnych produkcjach teatralnych. W ostatnich latach także nie zabrakło go w telewizji.
Aktor zagrał między innymi w serialu „Piękna i Bestia”, dramacie romantycznym „Tylko jedno życie” i komedii „The John Larroquette Show”.
Przez lata Lando grywał również w operach mydlanych.
Wystąpił między innymi w „Melrose Place” oraz w niekończącym się serialu „Moda na sukces”, gdzie zagrał sędziego Craiga McMullena.
„W przyszłości widzę się w roli Waltera White’a z serialu 'Breaking Bad’”- powiedział Lando o bohaterze serialu dla Toronto Sun.
Aktor pracował również jako producent m.in. przy filmie „Crime Defense”. W 2000 roku wyprodukował 22 odcinki serialu „Szkoła przetrwania”, w którym również zagrał.
Życie prywatne Joe’a Lando
Jeśli chodzi o życie prywatne, Joe Lando lubi trzymać je z dala od światła reflektorów.
Rzadko więc opowiada o życiu rodzinnym. Jednak wiadomo, że od 1997 jest mężem Kirsten Barlow.
Para ma razem czworo dzieci: syna Jacka (ur. 1998), Christiana (ur. 2001), córkę Kate (ur. 2003) i Williama (ur. 2007).
Znaczna zmiana wyglądu
Dziś aktor Joe Lando wygląda zupełnie inaczej niż w serialu o losach doktor Quinn.
Obciął swoje długie włosy i nosi naturalną siwiznę.
„Farbowałam swoje długie włosy nawet w 'Dr Quinn’, a potem po to, żeby utrzymać jednolity kolor. Jednak potem kręciłem film, w którym chcieli, żebym miał siwe włosy. Zasugerowałem więc: 'Dlaczego nie pozwolić rosnąć im naturalnie?’ Nie miałam pojęcia, jak bardzo będę siwy, ale kiedy się pojawiły, było ich sporo. Mojej mamie się to spodobało, więc tak zostawiłem” – powiedział aktor dla Toronto Sun.
Ogłoszenie powrotu
Jak się okazuje jest pewna nadzieja dla fanów serialu doktor Quinn, którzy marzą o jego kontynuacji. Być może kiedyś ich marzenie się spełni.
„Myślę, że to by chwyciło. Serial można całkowicie dopasować do dzisiejszych problemów. W czasach gorączki złota kobiety były bardzo silne i to by pasowało również dzisiaj. Zagrałbym bez wahania i wiem, że Jane zrobiłaby to samo”.
Jak myślisz? Bardzo się zmienił?
Zapraszam do udostępnienia artykułu każdemu, kto lubi powspominać stare czasy!