Simon przerywa występ młodemu chłopakowi – ten stawia na swoim i wprawia publiczność w stan euforii

Wiele osób szuka szczęścia w takich programach telewizyjnych, jak „Mam talent” i „Idol”, ale nie wszystkim udaje się osiągnąć sukces.

Wymaga to nie tylko prawdziwego talentu, ale też czegoś więcej co sprawi, że ​​wyróżnisz się z tłumu już od pierwszej nuty.

Gdy Dean Wilson zgłosił się do brytyjskiej edycji „Mam talent”, dał z siebie wszystko.

Jednak nie przypuszczał, że jego przesłuchanie przejdzie do historii. Od początkowego fiaska jego występ przerodził się w całkowity sukces.

Potrzeba sporo odwagi, by stanąć przed niektórymi z najsłynniejszych autorytetów muzycznych na świecie.

W ciągu kilku minut musisz ich przekonać, że warto w Ciebie zainwestować, i że jesteś kolejną wielką gwiazdą.

Jakby tego było mało, widzowie też muszą być pod wrażeniem.

Tak, właśnie tak to wygląda w największych programach, które zajmują się poszukiwaniem talentów na świecie.

W mgnieniu oka całe Twoje życie może się zmienić. Twoje marzenia się spełnią lub zostaną całkowicie zniszczone.

To wielka loteria, w której nie każdy ma odwagę wziąć udział.

Tym bardziej cieszymy się, że Dean Wilson zdecydował się zaprezentować i pokazał co potrafi.

W 2008 roku, kiedy zgłosił się do brytyjskiego „Mam talent” jego życie całkowicie się zmieniło.

Simon przerywa piosenkę młodzieńcowi

Wiele osób, które zgłaszają się do programu lubi wybierać piosenki, które były już wielokrotnie śpiewane w tego typu programach.

Jednak Dean chciał być wierny sobie i zaśpiewać coś co jest bliskie jego sercu.

Zaczął więc wykonywać piosenkę z kultowego musicalu „Miss Saigon”.

Nie wiedział jednak, że wybierając piosenkę z musicalu, szybko znajdzie się w bardzo niekomfortowej sytuacji.

Z chwilą, gdy zaczął śpiewać nie minęło dużo czasu zanim Simon Cowell mu przerywał.

Juror wyglądał na poddenerwowanego i zaczął wykrzykiwać, że nienawidzi tej piosenki.

Następnie Simon poprosił Deana, aby zaśpiewał coś zupełnie innego.

Jednak Dean nie przygotował nic innego. Od dawna ćwiczył tę piosenkę i choreografię do niej i właśnie tym numerem chciał zaimponować.

Tak więc pomimo tego, że Simon już był niezadowolony Dean dostał kolejną szansę.

I naprawdę ją wykorzystał!

Tym razem śpiewał znacznie dłużej mając okazję zaimponować także Cowellowi.

Im dłużej Simon wsłuchiwał się w jego śpiew, tym bardziej był do niego przekonany.

Z chwilą, gdy pojawiają się mocne końcowe dźwięki jasne jest, że rodzi się prawdziwa gwiazda.

Ten występ przyprawia mnie o gęsią skórkę. Dean nie przestawaj wierzyć w siebie, jesteś niesamowity!