Kelner został nazwany „rozczeniowym” po tym, jak zrugał ludzi, którzy dają małe napiwki

Kelner wywołał kontrowersje, wyrażając frustrację wobec klientów, którzy nie dają napiwków w wysokości 20%.

W swoim nagraniu na TikToku określił mniejsze napiwki, jako „nie fajne”, co wzbudziło niechęć innych internautów.

Czytaj dalej, aby dowiedzieć się, jak bardzo zezłościło to niektórych ludzi!

Ben Raanan jest znany na TikToku pod nazwą @blazikenben. Mężczyzna opowiedział o oczywistej jego zdaniem nieadekwatności napiwków w wysokości 5 i 10 dolarów przy rachunkach, od których należy się wyższy procent.

Dawanie napiwków sięga swymi korzeniami czasów średniowiecza i przekształciło się w coś, co jest już normą w branży gastronomicznej. Oczekiwania są takie, by klienci dawali napiwki w wysokości około 20%, chyba że wystąpią poważne problemy z obsługą.

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

kawa i taca z pieniędzmi
Źródło: Getty.

W swoim nagraniu Ben Raanan argumentował to w następujący sposób: „Kieruję to dla tych wszystkich, którzy źle dają napiwki. Jeśli tak robisz, posłuchaj”. Ben powiedział, że ze względu na inflację napiwki w wysokości 10 dolarów nie mają już takiej wartości, jak kiedyś. Dodał także, że ludzie powinni przestać zostawiać małe napiwki. Jak stwierdził: „Nie można po prostu zostawić 5 dolarów, czy 10 dolarów dla swojego kelnera i myśleć, że to jest fajne i miłe. To nie jest fajne i miłe.”

Ben zasugerował też, że napiwki powinny być proporcjonalne do całkowitego rachunku, stwierdzając: „Jeśli Twój rachunek wynosił około 50 dolarów, możesz zostawić 10 dolarów; to 20%, więc w porządku.” Skrytykował jednak osoby, które dają napiwki znacznie poniżej 20%, zwłaszcza w przypadku większych rachunków, twierdząc, że jest to obraza dla obsługi.

Mężczyzna w swym nagraniu zachęcał również innych kelnerów do konfrontacji z klientami, którzy zostawiają niewystarczające napiwki. Zakończył swój wywód przedstawiając prostą metodę obliczania 20% napiwku, twierdząc, że klienci powinni wiedzieć, jaki jest odpowiedni napiwek na podstawie ich całkowitego rachunku.

https://www.tiktok.com/@blazikenben/video/7113711119314816302?embed_source=121374463%2C121351166%2C71838017%2C121331973%2C120811592%2C120810756%3Bnull%3Bembed_share&refer=embed&referer_url=en.newsner.com%2Fnews%2Fserver-labeled-entitled-after-blasting-people-who-dont-tip-enough%2F%3Ffbclid%3DIwAR3_zLvKjvI7EHZlOTUoVXPCEGEhhzQ49KahhqqOXO8YGUwk03roDsXp8g0&referer_video_id=7113711119314816302

Nagranie Bena wywołało zróznicowane reakcje. Niektóre osoby poparły jego punkt widzenia, inne zaś całkowicie się z nim nie zgodziły. Krytycy argumentowali, że kelnerzy nie powinny czuć się uprawnieni do 20% napiwku, sugerując znalezienie innego miejsca zatrudnienia, jeśli są niezadowoleni z napiwków. Niektóre osoby obwiniały właścicieli restauracji za niewystarczające wynagradzanie personelu.

Jeden z użytkowników TikToka skomentował: „Jestem zmęczony tym, że kelnerzy są tak rozszczeniowi; inflacja dotyka nas wszystkich.”

Ktoś inny zakwestionował zasadę 20% i stwierdził, że dawanie napiwków powinno być dobrowolne, a nie obowiązkowe.

Tematem dyskusji stała się też sytuacja ekonomiczna wpływająca na dawanie napiwków. Jeden z użytkowników internetu podkreślił, że inflacja dotyka wszystkich i pozostawienie większego napiwku jest po prostu nieosiągalne dla wielu osób.

Inne osoby wyraziły też wątpliwości co do logiki Bena odnośnie dawania większych napiwków w oparciu o koszt posiłku, twierdząc, że obsługa pozostaje taka sama niezależnie od ceny jedzenia.

Co sądzisz o tej debacie? Daj nam znać w komentarzach!

CZYTAJ TAKŻE:

Tom Selleck zostawia kelnerowi napiwek w wysokości $2020 i wyjątkowy liścik

Kelner podsłuchuje, że kobieta jest w ciąży i za jej plecami podaje koktajle bezalkoholowe