Kobieta publikuje ostrzeżenie po tym, jak para butów spowodowała u jej córki poparzenia trzeciego stopnia

Grafika przedstawia dwa zdjęcia: po lewej uśmiechnięta Rosie, po prawej poparzona stopa dziewczynki

Felicia Hillman podzieliła się swoją historią w mediach społecznościowych. Jak wynika z jej postu, kupując swojej córce parę nowych sandałów, nie spodziewała się, jak może zakończyć się ta historia. Szczerze powiedziawszy, nie upatrywała w tym żadnego niebezpieczeństwa.

„Wszystko zaczęło się od tego, że kilka tygodni temu kupiłam Rosie te plastikowe sandały w Walmarcie” – kobieta napisała na Facebooku.

Dla osób, które nie wiedzą dokładnie o jakie buty chodzi – Felicia miała na myśli odlane z plastiku buciki, posiadające dziury, które umożliwiają przepływ powietrza. Najczęściej są one tanie i kolorowe. Jest to więc idealny produkt dla matki, jeśli ta chce kupić buty, za które nie tylko zapłaci rozsądną cenę, ale też które spodobają się dziecku.

Jest tu jednak pewien haczyk. W dodatku wcale nie musi być on oczywisty dla rodziców, którzy mogą rozważać zakup pary tych sandałów swojemu dziecku. Po zaledwie jednym dniu chodzenia w tych sandałach w przedszkolu, mała Rosie poważnie się poparzyła.

„Po jednym dniu chodzenia w nich, mała wróciła z przedszkola z pęcherzami” – napisała Hillman. – „CHODZIŁA W NICH TYLKO JEDEN DZIEŃ.”

Stan ran się pogarszał

Po kilku dniach rany były jeszcze większe. Pęcherze zamieniły się w rany, które można było porównać z poparzeniami trzeciego stopnia. W pewnym momencie sprawa zrobiła się na tyle poważna, że Felicia nie miała innego wyjścia, jak zabrać swoją córkę na izbę przyjęć.

„Po podaniu niezliczonej ilości antybiotyków i zastosowaniu kremów, wreszcie mamy trochę wytchnienia” – napisała mama w swoim poście. – „Dzięki Bogu, że ten krem sterydowy działa… Będziemy musiały spotkać się z chirurgiem plastycznym, aby upewnić się, że nie trzeba będzie robić przeszczepu skóry w miejscu, w którym straciła swoją.”

„Moja biedna Rosie przeszła bardzo długą drogę. Od odcisków, do schodzących płatów skóry i krwawiących ran.”

Jasne, plastikowe sandałki wyglądają uroczo i w niektórych sytuacjach mogą być dobrym wyborem. Pamiętaj jednak o tym ostrzeżeniu – okazuje się, że mogą one powodować u dzieci poważne obrażenia.

Udostępnij ten artykuł, aby rozpowszechnić ostrzeżenie, które wysłała w świat Felicia Hillman!

Exit mobile version