Kobieta sądziła, że poślubiła miłość swojego życia, dopóki mąż nie każe jej wybierać między nim a jej psami

Kobieta sądziła, że poślubiła miłość swojego życia, dopóki mąż nie każe jej wybierać między nim a jej psami

Jeśli jesteś miłośnikiem psów, niewiele rzeczy jest w stanie oderwać cię od twoich ukochanych, futrzanych pupili. Przygarnięte zwierzęta bardzo szybko stają się częścią rodziny, czy to się komuś podoba, czy nie.

Liz Haslam czuje się związana z każdym ze swoich psów, a ma ich wiele. Kobieta wykonuje kawał dobrej roboty ratując bull teriery.

Przeznaczyła swoją działkę pod schronisko dla psów. Przynależy do niej dwupokojowy wiejski dom w Barnham w Suffolk, który zamieszkiwała z mężem Mike’em. Trafiają tam psy, które porzucono lub miały problemy behawioralne.

Jej organizacja Beds for Bullies jest wstanie przyjąć do 30 bull terierów jednocześnie.

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

Facebook / Liz Haslam

Wszystkie te psy wymagają uczucia i uwagi. Liz przeznacza około 18 godzin dziennie, aby się nimi opiekować. Wyprowadza na spacery i wydaje setki dolarów na leki i wszelkie zabiegi, których mogą potrzebować.

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

Jak poinformował Express, jej mąż Mike, zmęczony tą nietypową sytuacją, postawił Liz ultimatum: on albo psy. To, że spędzili wspólnie 25 lat i mają 22-letniego syna nie było dla niego wystarczającym argumentem, aby pozostać z nią i psami.

W przypadku Liz decyzja była prosta. Ze stuprocentowym przekonaniem wybrała psy. Nie potrafiła zrezygnować z tego, co sprawia jej radość i co przynosi korzyść stworzeniom, które potrzebują jej pomocy. Jeśli ona się nimi nie zaopiekuje, to kto to zrobi?

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

Facebook / Liz Haslam

Jak powiedziała Liz: „Od tamtej pory nie widziałam go, ani nie miałam z nim kontaktu. Pomyślałam, że po 25 latach powinien wiedzieć, że porzucenie psów nie było moim zamiarem”.

„Doszedł do punktu, w którym miał dość i chciał zwolnić. Jednak ja nie byłam gotowa z tego zrezygnować. Więc zdecydował się odejść” – dodała 

Para poznała się, gdy mieli po 16 lat i zakochali się w sobie. Pobrali się w styczniu 1991 roku, a Liz była przekonana, że poślubia miłość swojego życia. Nigdy nie sądziła, że dojdzie do rozstania.

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

Facebook / Liz Haslam

Jednak wygląda na to, że Liz ma pozytywne nastawienie do całej tej sytuacji. Może i straciła męża, ale nadal może robić to, co ją uszczęśliwia!

Nigdy nie powinno się zmuszać kogoś do wyboru między partnerem, a pasją. To po prostu jest niesprawiedliwe! Uważamy, że Liz postąpiła słusznie, zarówno dla siebie, jak i potrzebujących psów. Udostępnij, jeśli się zgadzasz!

CZYTAJ TAKŻE:

Mama pozwala synkowi wybrać zwierzątko ze schroniska – jego wybór jest wzruszający

Dziecko płacze, a jej mama balerina musi dokonać wyboru – kilka sekund później na scenie robi coś niespotykanego

Exit mobile version