Jeśli kiedykolwiek pracowałeś w biurze lub w innym miejscu, w którym pracownicy dzielą ze sobą wspólną przestrzeń, taką jak kuchnia i łazienki, to zapewne wiesz, że czasami bywa to trudnym doświadczeniem.
W większości przypadków pracownicy są w stanie współistnieć we względnej harmonii. Do licha, niektórzy z moich najlepszych przyjaciół na świecie to ludzie, którzy kiedyś byli mi obcy i po prostu dzielili ze mną te same metry kwadratowe przestrzeni biurowej.
Oczywiście zdarzają się sytuacje, w których pojawiają się komplikacje i dochodzi do sporów. Prawdopodobnie czytałeś już o niektórych z nich w Internecie. Jednak wątpię, czy natknąłeś się na coś podobnego do tej sytuacji, o której przeczytasz poniżej…
W 2023 roku żart pewnej mamy dotyczący jej współpracowników biurowych stał się hitem w internecie. Stało się to, gdy ujawniła, że zastępowała mleko do kawy mlekiem z piersi!
Jak podało Daily Mail, wspomniana kobieta o imieniu Savannah poczuła potrzebę podjęcia takiego działania po tym, jak po zabraniu do pracy butelki ze swoim ulubionym mlekiem do kawy, zaobserwowała, że w ciągu tygodnia jego zapasy ciągle znikają.
Nie minęło wiele czasu, zanim Savannah doszła do wniosku, że to pewnie ktoś z współpracowników podbiera jej mleko do kawy. Obmyśliła więc sposób, aby się za to zemścić.
Kontynuacja artykułu pod zdjęciem
Według Mail kobieta zastąpiła mleko w butelce własnym mlekiem z piersi. Następnie nikomu nic nie mówiąc włożyła je do lodówki.
Tydzień później, gdy zawartość butelki była na wyczerpaniu, Savannah dołączyła notatkę z wyjaśnieniem co zrobiła.
„Dzień dobry!” – zaczęła. „Do każdego, kto przez cały tydzień korzystał z mojego mleka do kawy… niespodzianka! Piłeś mleko z mojej piersi. Mam nadzieję, że ci się smakowało. Na zdrowie!”
Dodała też: „PS: Jest organiczne, więc bez obaw.”
Kontynuacja artykułu pod zdjęciem
Nie trzeba dodawać, że post opublikowany przez Savannah w mediach społecznościowych wywołał sporo reakcji. Wiele osób było podzielonych co do aspektu moralnego jej dowcipu. Znalazły się też osoby, które kwestionowały jego autentyczność.
W sekcji komentarzy pojawiło się także wiele osób, które otwarcie opowiadały o tym, że często stosowały podobne sztuczki, aby dać nauczkę współpracownikom.
„Latem zostawiłem ser w samochodzie na trzy dni, a potem włożyłem go do lodówki w pracy i ktoś go zjadł!” – napisała jedna z osób.
Czy zrobiłbyś coś takiego, gdybyś wiedział, że jeden z Twoich współpracowników podbiera Twoje rzeczy ze wspólnej lodówki? Daj nam znać w komentarzach!
Tymczasem, jeśli spodobał Ci się ten artykuł i masz ochotę poczytać więcej, to zapoznaj się też z poniższym artykułem: