Matka wścieka się, gdy córce odmawia się pogłaskania uroczego psa przewodnika – po chwili właściciel daje jej nauczkę na całe życie

Wiele osób z różnymi problemami zdrowotnymi może lepiej funkcjonować przy pomocy psich przewodników.

Jednak takie psy nie służą tylko do przytulania. Te mądre pieski mają ważną pracę do wykonania.

Wiele osób udostępniło pewne nagranie z USA po tym, jak matka i jej dziecko chciały pogłaskać psa przewodnika. Jednak jego właścicielka im na to nie pozwoliła.

Nie należy zbliżać się do obcych psów, a już na pewno do takich pełniących służbę.

„Pamiętaj, aby nigdy nie przeszkadzać psu, który ma na sobie kamizelkę lub szelki, on pracuje! Jeśli pies straci koncentrację, może to zagrozić bezpieczeństwu tego kto go trzyma” –  poinformowało na swojej stronie internetowej Szwedzkie Stowarzyszenie Usług i Pomiarów Słuchowych.

W trakcie wizyty w centrum handlowym pewna matka i jej dzieci nagle zobaczyły bardzo uroczego psa, do którego chciały na chwilę się przytulić.

Pies był w centrum ze swoją właścicielką Meghan i wkrótce stało się jasne, że jest psem asystującym. Miał na sobie kamizelkę i pełnił służbę.

Pies był w pracy i potrzebował zachować pełne skupienie dla dobra swojego właściciela, ale ta rodzina zupełnie nie wzięła tego pod uwagę.

Czytaj także: Ocalały z 11 września niewidomy wspomina, jak jego pies przewodnik pomógł mu wyjść z World Trade Center

Czytaj także: Pies przewodnik uratował niewidomą kobietę dwa razy w ciągu jednej nocy

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

Źródło: Wikipedia Commons

Nie udało się pogłaskać psa

Matka zapytała, czy jej córka może pogłaskać psa, a kiedy właścicielka odmówiła, kobieta wpadła w furię.

Wzięła córkę pod pachę i sobie poszła, ale to nie było ich ostatnie spotkanie.

Chwilę później rodzina ponownie spotkała psa przewodnika i jego właścicielkę. Okazało się, że kobieta, która była tam z dziećmi była tą wcześniejszą sytuacją nadal bardzo podenerwowana.

Kobieta wyjaśniła Megan, że zachowała się niegrzecznie, nie pozwalając córce pogłaskać psa. Zasugerowała również, że pies powinien mieć na kamizelce oznaczenie, że nie jest pupilem domowym. Choć, gdyby dokładniej się przyjrzała to zauważyłaby, że na kamizelce Nali oznaczono to na cztery różne sposoby.

Mimo to kobieta podeszła do ochroniarza i powiedziała mu, co się stało. Informując, że nie wolno im było pogłaskać psa.

Ochroniarz nie wiedział, co powiedzieć. Na szczęście Megan miała wsparcie innych osób będących w pobliżu, które stanęły po jej stronie.

Mam nadzieję, że tego dnia w centrum handlowym ta mama się czegoś nauczyła.