Samotna mama ma trojaczki – na Facebooku umieszcza apel o pomoc, a reakcja ludzi jest niesamowita

Synowie Hayley - Hogan, Rylan i Finn
Facebook

Kiedy Hayley urodziła swoich synów – Hogana, Rylana i Finna, jej życie zamieniło się w wieczne karmienie, zmienianie pieluch, kąpanie i mycie. I tak codziennie – wciąż i od nowa.

Mama Hayley była w stanie pomóc jej na początku. Jednak mieszkała daleko od swoich wnuków i pewnego dnia musiała wreszcie wrócić do domu.

Była zdesperowana

Niedługo potem Hayley zaczęła panikować i w akcie desperacji napisała post na Facebooku. Ten zaś rozpowszechnił się z prędkością błyskawicy.

Facebook

Wiele osób widziało prośbę o pomoc, którą wystosowała Hayley. Niedługo potem odezwały się trzy kobiety, które oferowały coś więcej, niż zwykłą radę.

Panie oferowały Hayley trzy dodatkowe pary rąk do pomocy – trzy dodatkowe „babcie” to niesłychany spokój umysłu, jakim odtąd mogła cieszyć się młoda mama.

Do akcji wkroczyły obce kobiety

Jenny MacDougall, Alice Mokler i Anita Arsenault (które w żaden sposób nie są spokrewnione z Hayley) są siostrami i doskonale wiedzą, jak ciężko jest zajmować się małym dzieckiem… a co dopiero trojgiem.

Jenny powiedziała w CBC: „Wiedząc jak wiele pracy potrzeba, aby zająć się jednym dzieckiem, kiedy usłyszałam, że ona ma troje, naprawdę byłam w stanie sobie wyobrazić, jakie musi to być wyczerpujące.”

Niektórzy może kojarzą stare powiedzenie, że żeby wychować dziecko, potrzebna jest cała wioska.

W dawnych czasach, kiedy ludzie częściej żyli w niewielkich osadach, rodziną nie byli tylko rodzice i rodzeństwo. Cała wioska była miejscem, w którym starano się stworzyć bezpieczne środowisko, gdzie mogły dorastać dzieci.

Facebook

Okazuje się, że ten etos dzisiaj wciąż ma zastosowanie. Na szczęście Hayley żyje w społeczności, gdzie ta zasada nie straciła na swojej aktualności.

Mimo że miasteczko Tignish na Wyspie Księcia Edwarda w Kanadzie ma zaledwie 800 mieszkańców, kiedy Hayley poprosiła o pomoc, reakcja ludzi była naprawdę przepiękna.

Facebook

250 pieluch tygodniowo

Te trzy wspaniałe siostry pokazały jak powinny wyglądać solidarność i uczynność na najwyższym poziomie – naprawdę z radością chciały zająć się tymi trzema niesamowitymi dzieciaczkami!

Teraz są niczym babcie dla tych małych chłopców, co oznacza, że każdy z nich otrzymuje odpowiednią ilość uwagi.

Jenny, Alice i Anita pomagają także w pracach domowych i opiekują się dziećmi tak, aby Hayley od czasu do czasu miała też chwilę dla siebie. A co w tym wszystkim najlepsze, darmowa pomoc młodej mamie sprawia, że siostry mają możliwość spędzić ze sobą nieco czasu. Szczęśliwe panie po prostu nie umieją się nadziwić, jaką radość niesie za sobą opiekowanie się dziećmi.

„Dla mnie przychodzenie tutaj jest niejako nagrodą” – powiedziała Jenny.

Facebook

Wendy i Billy Arsenault, biologiczni dziadkowie trojaczków, również starają się pomóc. Billi stwierdził, że grupa zmienia około 250 pieluch tygodniowo, co pokazuje ogrom potrzebnej tu pracy. Mężczyzna przyznaje, że nie wie, jak rodzina by sobie poradziła bez pomocy Jenny, Alice i Anity.

„Już teraz sytuacja jest męcząca, ale bez nich byłoby tragicznie. Teraz wszyscy mają się świetnie” – powiedział w wywiadzie dla CBC.

Hayley zaś wychwala trzy mądre kobiety, które pojawiły się w jej życiu.

„To niesamowite patrzeć, jak tak naprawdę obce osoby tworzą więź z twoimi dziećmi” – powiedziała. – „Stały się ludźmi, których znasz i którym ufasz, a to naprawdę coś.”

Facebook

Te trzy niesamowite kobiety udowodniły, że babcie mogą wprowadzić do życia nową jakość. Odkąd pojawiły się w świecie Hayley, zrobiły dla niej więcej, niż ktokolwiek mógłby się spodziewać. Bez tych kobiet Hayley byłoby naprawdę ciężko.

Całej tej rodzinie przesyłamy moc uścisków! Kliknij w przycisk UDOSTĘPNIJ, aby podziękować Jenny, Alice i Anicie… co za wspaniałe kobiety!

Exit mobile version