Pewna mama dwójki dzieci zwróciła się ze swoim problemem do użytkowników mediów społecznościowych. Kobieta miała nadzieję na uzyskanie od nich wsparcia. Od jej ostatniego porodu minęło nieco ponad pół roku i ciężko było się jej pozbyć zbędnych, pociążowych kilogramów.
Kobieta miała nadzieję uzyskać wsparcie od męża, ale jak się okazało, na to nie mogła liczyć. Zamiast tego partner zachęcił dzieci do nazywania jej „Miss Piggy”, czyli tak jak nazywa się słynna świnka z programu Muppet Show.
Przybieranie na wadze w trakcie ciąży jest indywidualną sprawą każdej kobiety i może to wyglądać różnie. Podczas, gdy niektóre po porodzie szybko tracą wagę, są też i takie, którym dodatkowych kilogramów niezwykle trudno się pozbyć.
Nie tak łatwo też zacząć ćwiczyć. Wydaje się to znacznie łatwiejsze w teorii, a praktyka jest często inna. Po porodzie można odczuwać różnego rodzaju bóle i dolegliwości przez jakiś czas. Nie wspominając o tym, że przez całą dobę trzeba dbać o noworodka.
Dostałam depresji poporodowej
Po urodzeniu drugiego dziecka, matka z USA cierpiała też na depresję poporodową. Przez co czuła się bezsilna i była pozbawiona motywacji do ćwiczeń.
Wielokrotnie próbowała się pozbyć swoich pociążowych kilogramów. Jednak niewielka ilość energii, jaką miała wystarczała tylko na opiekę nad czteroletnim i siedmiomiesięcznym dzieckiem.
Kobieta liczyła na wsparcie od ojca dzieci. Zwierzyła mu się, że chce uporać się ze swoją wagą.
Wyśmiana przez męża
„W zeszłym tygodniu załamałam się na jego oczach, z powodu tego, że nie mogę schudnąć. Mąż powiedział, że mnie zmotywuje, ponieważ mnie kocha. Od tamtej pory przyjął najgorszą z możliwych metod i zaczął nazywać mnie „Ms. Piggy ”. Poinstruował wszystkich moich przyjaciół i rodzinę, w tym dzieci, aby robiły to samo” – napisała kobieta.
Kontynuując:
„Nienawidzę tego przezwiska, ale on mówi, że to powinno mnie zmotywować do utraty wagi. Myślę, że on naprawdę myśli, że to mi pomoże. Czuję się naprawdę upokorzona tym pseudonimem” – napisała młoda mama.
Jednak miesiąc temu miarka się przebrała. Rodzina jadła obiad, a dzieci za namową ojca zaczęły przezywać mamę. Kobieta wybuchnęła z krzykiem. Wcześniej nie miała w zwyczaju zachowywać się tak przy stole.
Jej reakcja sprawiła, że dzieci zaczęły płakać. Natomiast mąż obwinił za to kobietę i sprawił, że poczuła się jak zła matka.
„Czy to ja jestem zołzą?” – pyta mama na forum Reddit.
Co o tym myślisz? Zapraszam do dzielenia się swoimi opiniami w polu komentarzy na Facebooku.
