
Historia Charli Nash obiegła cały świat w 2019 roku, stanowiąc jasne i wyraźne ostrzeżenie dla wszystkich, którzy rozważają posiadanie dzikich zwierząt jako zwierząt domowych. Szympans z tej historii pokazuje, że to może skończyć się tragicznie.
Przepisy dotyczące tego, jakie zwierzęta dana osoba może trzymać w swoim domu, różnią się w zależności od miejsca zamieszkania. To, co jest akceptowalne w niektórych krajach, wydaje się zupełnie dziwne dla ludzi w innych. Oczywiście pojawia się mnóstwo pytań moralnych i etycznych, nie wspominając o obawach dotyczących bezpieczeństwa właściciela, gdy bierze on pod opiekę potencjalnie niebezpieczne zwierzę.
Przez lata media obiegły historie z udziałem różnych zwierząt domowych. Pająków, węży, egzotycznych ptaków, tygrysów (tak, tygrysów) i, naturalnie, niemal każdego gatunku psa pod słońcem. Jednak niewiele z nich może się równać z wydarzeniami z udziałem Charli Nash, jej przyjaciółki Sandry Herold i szympansa Sandry, Travisa.
Travis
Jak wynika z medialnych relacji, Travis był lokalną gwiazdą w okolicy domu Sandry w Connecticut. Chociaż z czasem jego zachowanie stawało się coraz bardziej nieprzewidywalne.
Szympansy – jak praktycznie każde inne zwierzę – mogą zachowywać się agresywnie, gdy czują się zagrożone, zazdrosne, chore, przestraszone lub po prostu nie w humorze. Nagłe wybuchy agresji, często pojawiające się zupełnie bez ostrzeżenia, mogą mieć tragiczne konsekwencje.
Charla Nash, przyjaciółka Sandry, często odwiedzała dom i spędzała czas z Travisem. Ten wydawał się czuć swobodnie i spokojnie w jej obecności.
Tak było do 16 lutego 2009 roku. Nash – która niedawno zmieniła fryzurę – przyszła do domu Sandry, aby pomóc w umieszczeniu szympansa z powrotem w jego wybiegu.

Szympans podobno ukradł kluczyki do samochodu i wyszedł z domu. Kiedy Nash przybyła, próbowała zwabić go z powrotem do domu, używając jednej z jego zabawek.
Kiedy jednak Travis rozpoznał swoją lalkę, wybuchł wściekłością i rzucił się do ataku. Według doniesień, dominującą teorią jest to, że szympans mógł być zdezorientowany lub pobudzony przez nowe włosy Nash.
W każdym razie to, co wydarzyło się później, było sceną jak z koszmaru.
Straszny atak
Sandra Herold zadzwoniła pod numer 911 w trakcie ataku, gdzie w tle słychać było krzyki Travisa, który szarpał Nash. Nash, która została przyciśnięta do samochodu, doznała poważnych obrażeń twarzy, w tym złamanych kości, rozerwanych powiek, nosa, szczęki, ust i utraty większości skóry głowy.
Travis ją oślepił i oderwał dziewięć palców.
Rozpaczliwe próby Herold, by opanować szympansa, nie pomagały. Uderzała go łopatą i dźgała w plecy dużym nożem. Travis jednak był nieustępliwy, a po chwili zaczął zjadać twarz i gałki oczne Nash.
Policja przybyła na miejsce zdarzenia kilka minut później. Travis również na nich chciał się rzucić. Funkcjonariusz Frank Chiafari strzelił do szympansa kilka razy, zmuszając go do powrotu do klatki, gdzie zmarł z powodu odniesionych ran.
Nash, choć poważnie okaleczona, cudem przeżyła. Po godzinach spędzonych na stole operacyjnym chirurdzy byli w stanie ponownie przymocować jej szczękę. Następnie przetransportowano ją samolotem do Ohio na eksperymentalny przeszczep twarzy.

Wspominając później ten przerażający incydent, Nash opisała to, co słyszała, gdy rozwijał się ten szalony atak.
„Cały czas nie przestawał krzyczeć; krzyczał, krzyczał i krzyczał” – powiedział Nash w programie 60 Minutes Australia.
Późniejszy raport toksykologiczny przeprowadzony na Travisie wykazał, że zwierzęciu podano Xanax w dniu ataku. Sandra spekulowała, że mogło to podsycić jego agresję.
Co sądzisz o trzymaniu dzikich zwierząt, takich jak szympansy, jako zwierząt domowych? Daj nam znać w komentarzach.
CZYTAJ WIĘCEJ
Zaniedbany wielbłąd zabił właściciela
Niedźwiedź brunatny jadł ją, gdy rozmawiała przez telefon z mamą